Forum miłośników motocykli KTM

henio12323

latacie cos zimą ? czy kazdy moto pod kocykiem/ w serwisie trzyma ? Very Happy

https://www.youtube.com/watch?v=5fYMwM6EDlE

KristofSX

tak, ale na nartach Razz

moto zimuje bezpiecznie, czeka na serwis, nigdy nie jeźdżę zimą, zawsze robię jakąś przerwę między sezonami.

mazi-1986

Ja jeżdżę. Co mogę stwierdzić? Warunki jak w kalejdoskopie, raz ciepło i strasznie miękko, kolejnego dnia ziemia zamarznięta i twarda, następnego dnia trochę śniegu, etc. Warunki są dość trudne i zmienne aktualnie, inaczej w słońcu, inaczej w cieniu, to co się w sezonie jeździ na pamięć teraz potrafi zaskoczyć. Trakcja sporo gorsza.

PS. Fajny ten Twój 6D Henio. Może końcem tego roku.... Very Happy

henio12323

noo własnie to mi sie troche podoba ;D boo terenów duzo ciekawych nie mam w okolicy i wszystko juz wyjeżdzone i każdy kamien na drodze wiem gdzie leży, a wraz z inną aurą mozna od nowa cwiczyc jakiestam elementy ;D ja sie zdziwiłem mozliwosciami exc na sniegu ;D zawsze myslałem że bez kolców nie ma trakcji w ogóle, a dzisiaj sie miło zaskoczyłem ;D nawet dwa highside zaliczyłem bo złapało przyczepnosc niezła Very Happy

mazi-1986

Można sobie swobodnie ćwiczyć balans, czy kontrole trakcji przodu lub tyłu, bo te warunki są świetne do tego.
Ja kolców też niet, zdecydowanie nie pod moje aktualne potrzeby Very Happy

Niemniej Tubliss się przydaje Embarassed

henio12323

ja własnie próbuje dojechac oponke bo na tej tublisa nie moge załozyc. ale w tych warunkach oponka chyba ma dozywocie Very Happy

jutro orania część dalsza pewnie na hale też skocze to wrzuce jakis filmik

mazi-1986

Ja Tublissa założyłem na używce i nie zaobserwowałem nic niepokojącego Cool

Niestety jutro idę do pracy, ale w poniedziałek obowiązkowo wsiadam na moto.
Henio, opisywałeś gdzieś swoje wrażenia po swapie z dużego 4takta, na równie dużego 2takta, bo z chęcią bym się zapoznał z opinią? Razz

henio12323

costam pisałem - ale wciąz sie ucze motocykla i praktycznie z dnia na dzien mam rózne zdania o nim Very Happy

co do tubka - ja miałem nówke opone ale jeden wypad w góry i miałem przecięcie zaraz przy stopce którego nie idzie niczym skleic na super szczelność, wiec łatka jest i zarzuciłem dętke

no jedynie co moge powiedziec - to po 525 300ta niewątpliwie prowadzi sie jak rower, łatwo mi go podnieść jak gdzies sie wyglebie w ciezszym terenie - na tym duuuzo sił zaoszczedzam, sama charakterystyka silnika - myslałem że "bestia" 300ta bedzie wyrywała z butów na gume w kazdym zakresie, ale po 4T no nie bardzo Very Happy

musiałem sobie mocno podkręcic zawór wydechowy żeby mi z manety szło na koło. za to podoba mi sie łapanie trakcji, tam gdzie 525 łatwo było zadusic silnik albo mocno palic sprzegło, tutaj maksymalnie bieg wyzej niz normalnie, i pyrkaniem da sie wyjechac praktycznie wszędzie ;D rozmieszczenie wagi tez mi sie podoba, moto dosyc stabilne, po przeszkodach jak jade mam wrażenie że sie tylko lekko ociera o czubki przeszkód - w 525 szedł jak czołg. ale tez nie powiem że wszystko na plus, bo sie zawiodłem własnie na "słabym dole" w 525 mi sie pdobało to że praktycznie bez względu na zakres obrotów przed kałużą czy belką odkręcałem gaz i szedłem w pion. tutaj musze mocniej ciałem pracowac i dobrze z klamy strzelić. moto nie pali duzo - w wąwozach. bo na prostej jest dla mnie troche za wolne ( a co ze wsi jestem i "lubie zapier*****) z zakrętu gdzie na 525 wchodziłem po około 100 km h na 300 jest to cieższe do osiągniecia. ale wiadomo to nie moto stworzone na winklowanie z duzymi prędkosciami. ale wtedy - przy takich pałowaniach moto pali jak smok, zreszta dzisiaj polatałem tylko chwile po tym sniegu i spalił mi tyle jak na 2-3X dłuzszym pyrkaniu po wąwozach. tak czy siak jestem zawodolony ze zmiany bo troche mi sie łatwiej jeździ, mniej sie męcze i widze że moge sobie na więcej pozwolic ( lepsza rama to jednak duza zaleta, lepszy tez jest zawias itp ) aaaa jeszcze najbardziej denerwująca rzecz - dyfuzor, w 525 niedolot konczył się uderzeniem przeszkody w rame co najwyzej tyłek zablolał, tutaj trzeba precyzyjnie gonić po kłodach bo chwila nie uwagi i pól wydechu nie ma ;D

mazi-1986

Bardzo rzetelnie i rzeczowo, dzięki. Te mocne strony dwu takta, w postaci szczegòlnie poręczności i tego, że toczy się na granicy zgaśnięcie zaczynają mnie przekonywać. Też lubię szybciej pojechać, powyprzedzać trochę puszek po asfalcie, ale jednak nie po to się kupuje enduraka, tym bardziej w tej części kraju Razz

henio12323

hehe noo na 525 tez ganiałem po asfalcie troche, no to sprawnosc poruszania sie po miescie była rewelacyjna, chyba nie ma lepszego moto, potęznie dobry start, kiera nad lusterkami wiec korki mnie nie interesowały. ale za szybko prawko straciłem Very Happy

do technicznej jazdy 2T jest spoko, tylko że po 4T trzeba sie mocno przyzwyczaic do wkręcania na obroty żeby jechał i przeskakiwał przeszkody Very Happy

ale do latania po lasach wrócił bym do 4T Very Happy

tomek123

Coś też latamy Smile

Rojek

Coś tam latamy Wink

https://www.youtube.com/watch?v=AZloxRoj0Uo

wójo

nie ma to jak 4x4 zimą, ciepło i sprawnie Very Happy

moras_24

I to jest właśnie zaleta off roadu, i w zimę też można polatać Smile

Nie to co asfalt, prawie 3 miechy na głodzie Very Happy

ehh,..
BTW fajne fotki tomek123, zazdroszczę tych szaleństw po śniegu Wink

PiterBaja

Latamy