Forum miłośników motocykli KTM

maro151

Witam moze mnie kto poratowac mam problem z moim ktm 250 sxf mianowicie jest tak jak zimny silnik nie wazne czy stoi dzien czy godz czy tydzien to odpala na kopa ale jak sie podgrzeje tak po 3 min jazdy to juz jest taki problem ze jak go zgasze gaszakiem i odrazu odpalam to jest spoko odpala na kopa ale jak postoje min to juz go nie odpale trzeba kopac i kopac nieraz to 5 min zajmuj i tak jest za kazdym razem i dodam ze swieca juz jest nowa bo myslaem ze to moze ona psyje wszystko tlok cylinder i lancuszek i wszystkie lozyska i uszczelki sa nowe jakis 3 tyg tem bylo wymienione i problem sie zaczol z paleniem jak przed ta wymiana tego wszystkiego dalem motorek do mechanika zeby stwierdzil co jest do wymiany i wrucil spowrotem bo powiedzial ze trzeba na czesci poczekac i od tamtej pory jest lipa a i jeszcze jak go zadusze na biegu to terz nie odpali jest ten sam problem prosze o pomoc bo juz sam nie wiem co to jest a i dodam moto pieknie sie wkreca na obroty

szaman108

A jaki masz luz zaworowy,sprawdzał go ktoś po tych rozbiórkach (chodzi mi oto czy głowa była zdejmowana)

maro151

tak zawory byly ustawiane ale moim zdaniem to nie jest tego wina ale mam takie pytanie jak go zgasze i poczekam tak 1min to nie moge rozpalic i nieraz kichnie w komin ogniem ale koles co mi go robil to mowil ze zaworki sa ustawione

maro151

robilem go w rzeszowie w serwisie o nazwie marmot

maro151

kolego szaman moglbys mi numer przeslac do siebie to jutro bym sobie zadzwonil do ciebie i bym ci wszystko wytlmaczyl i moze tym sposobem bysmy szybciej doszli co mu dolega

hacker33

bardzo możliwe, że to tylko kwestia ustawienia gaźnika - masz za bogato na wolnych obrotach
dlatego zimny pali bez problemu a ciepły już w cale