Forum miłośników motocykli KTM

Gość

Witam, jak do tej pory miałem styczność tylko i wyłącznie z "normalnymi" motocyklami - 2t poczynając od Delty z Ussr koncząć na Mz 250 w których gdy silnik się kończył robiło się szlifa + nowy tłok pierścienie swożeń tulejka łozyska simeringi itd. Niedawno miałem okazje przejechac się ktm exc 450 - nieziemska maszyna. Che kupić sobie ktm exc na początek chyba choć nie wiem 250 w 4t i powiedzcie mi jak to jest: gdy się kończy cylinder to co się robi mierzy się średnicówką i do tego cylindra tłoka się dobiera ? I tak do całkowitego skończenia wymiarów tłoków kóre można kupić ? Mam jeszcze jedno pytanko chce kupić motocykl juz na lata nie chciałbym go sprzedawac za 3 lub 4 lata - więc co kupić 250 czy może 450. Mam 181 cm i 64 kg. Lasów u mnie nie ma więc jeżdizłbym głównie po żwirowniach, doliny rzek itd. Dziękuje za odpowiedź

KristofSX

Ja polecam 450EXC napewno będziesz zadowolony
w 250 zacznie brakować ci elastyczności

merc9

Cześć, 2 lata temu borykałem się z problemem jakiego ktm wybrać. Do tej pory jeżdziłem jednynie na 50cm3 poprzerabianej na "enduro" Nabyłem ktm 525 exc z 2007 roku okazjonalnie. Na początku poniewierał mną okropnie ale pomału z głową że tak powiem ujażmiłęm ją. Mam 183cm i 66 kg. Jeżdże głównie po żwirowniach i leśnych traktach. Nie traktuj mojej wypowiedzi jako podniesienie na duchu, że osoba która nie jeździła nigdy na motorze może kupic 525 i będzie zadowolona. Wręcz przeciwnie 450 a napewno 525 może cię zniechęcić do tego sportu. TEraz może coś o eksploatacji 525 - silnik jest prosty w obsłudze sam go serwisuje - luzy zaworowe, łańcuszek rozrządu itd. Trzeba pilnowac oleju i nie przeciągać wymiany bo pomarańcza się zemści. Po skończeniu jazdy zawsze myje filtr powietrza a przed następnym wypadem nasączam go. Motor jest nie do zaje...... jeśli traktuje się go z sercem jako przyjaciela.

huyozo

dzięki za odpowiedzi. 525 i 450 to chyba dla mnie za dużo. Co możecie powiedzieć o ktm exc-f 250 w 4t ? Jak w 250 z przebiegami, remontami ? Motocykl będe ujeżdżał po lesie, żwirowni też mam u siebie multum