Forum miłośników motocykli KTM

PreSS

Siema !

Ostatnio ćwiczyłem wheelie. Wyjechałem sobie w zwykłych butach, do chodzenia na co dzień, tak z ciekawości czy będzie lepiej czy gorzej. I co się okazało ? Zaczęła wychodzić mi bardzo długa guma, czułem się dużo pewniej, lepiej było mi wyczuć hamulec niż w butach crossowych. Macie tak samo ? Buty które posiadam na moto, nie mają zawiasu przez co są one dość twarde i może dlatego tak ciężko mi wyczuć hampel ?

bravo_83

Ja dziś też ćwiczyłem i przyznam, ze w zwykłych butach mi to lepiej wychodzi....

KristofSX

szkoda nóg...kiedyś wbiłem podnóżkę w łydkę,, od tamtej pory stop ewolucjom na moto bez butów

StianEXC

Z własnego, niestety doświadczenia... zawsze ubierajcie buty, nawet jak jedziecie '' tylko kawalek'' Zainwestuj w dobry zawias jak chcesz komfort. Fakt w adidasach lepiej czuć hebel itp, ale jak potrenujecie w butach to też będziecie dobrze czuć.

bravo_83

StianEXC

Często tak jest, że jak jeździmy w pełnym ubraniu i ostro latamy to nie ma gleb, a jak pojedziemy za dom w adidaskach i bez nakolannikow na 5 minut to wtedy lubią być dziwne i głupie gleby - nie trzeba predkosci dla kontuzji, wystaczy jeden głupi upadek przy malej prędkości i gotowe. Miejcie to na uwadze, pozdro Smile

trascy

i w pełnym ubraniu wpadaja kontuzje Smile

szczęście lub jego brak to tez wazna sprawa

StianEXC

Wiadomo, nie raz się słyszy'' więcej szczęścia jak rozumu'' Smile

Tylko czasem może go braknąć.

trascy

a propo tego zapytam tych z was ktorzy mieli okazje wyrżnąć solidnie na plecy przy wheelie czy to amatorsko czy juz duzo przejezdzajac, jakis buzer na plecy badz ochraniacz na szyje-neckbrace zdaje sie ,to pomaga przy tym w miare solidnie czy tez kwestia jak sie sytuacja ulozy ?

Kajtek DBL

Jak nauczysz się w butach to na boso będziesz mógł do Częstochowy dojechać na gumie.

henio12323

co do butów - norma że w zwykłych jest lepioej - jest lepsze wyczucie wszystkiego, pozycji balansu ciała, lepsza kontrola hamulca. itp itd. dodam że dobre buty crossowe/enduro sa niezłe np fox instinct mam i są o niebo lepsze niż moze rózne poprzednie tanie buty, w których porównując to rzeczywiscie nic nie czuć Very Happy

trialowe buty są całkiem miekkie w sensie np łatwo wcisnąc jest hamulec. chociaz podeszwe maja twardą.

ja wyrznąłem pare razy, wiadomo im wiecej ochraniaczy tym lepiej podczas upadku ;D ale podczas jazdy juz nie ;P i wiadomo ze kwestia sytuacji, czasami mozna tak niefortunnie polecieć że zaden ochraniacz nie pomoże

trascy

henio12323

ja zawsze smigam w buzerze
https://www.youtube.com/watch?v=hkmqiwBI6B0
tu masz jedną moją glebe, oprócz siniaka na łokciu, i lekko zmechaconych ciuchach nic sie nei stało. chociaz prędkosc tez nie była duza.

bez buzera bym sie bał Very Happy

raz ze rozkłąda inaczej cały ciezar, ale dla mnie wazniejsze są urazy typu otarcia. miałem raz glebe na moto na asfalcie, bez rękawiczek i ciuchów ;P to miesiac mi sie dłonie goiły żebym mógł bez problemu łyzke trzymać Very Happy

dobrze gume ogarniać od razu technicznie, czyli pełna kontrola hamulca itp. ja na trialu np jak cwicze to tam sie nie da smigac na gumie nie technicznie bo biegi są bardzo krótkie, moto szybko wstaje na gume ale nie da sie złapać prędkosci i nie da sie przebic biegu wyzej podczas jazdy praktycznie. wiec pozostaje balans plus operowanie hamulcem - pare razy mi to uratowało plecy Razz

wiec lepsza technika niz jakikolwiek ochraniacz

PreSS

@henio12323

Jeśli robisz pion, to jedziesz wcześniej kawałek na gumie i dopiero potem stopniowo do niego schodzisz, czy strzelasz z klamy, przejeżdżasz pół metra i już 12o'clock ? :>

henio12323

na 525 to szedłem siłowo - tam juz myslisz że sie konczy bieg a bywa że jeszcze pół manety jest w zapasie.... wiec łatwo dosyc nie ładować pionów.

balans w sumie to jedynie czułem praktycznie jak ciskałem gumy na stojaka - wtedy prawie że bez ruszania gazem mogłem jechać. tez mi jakos bezpieczniej było przy wiekszych prędkosciach - z miejsca był dosyc agresywny, ja ogólnie mam taką dziwną maniere że np mam 3 bieg wrzucam go do pionu i troche aby sie podniesie koło i przebijam na bieg wyzej - wtedy moto jest w pionie, mam zapas gazu na wyzszym biegu no i wyzszy bieg to mniejsze szarpanie i ogólnie płynniej wszystko. i w 525 to wystarczyło dac gazu, sprzegłem moze czasem sobie pomogłem - zalezy jakie obroty jaki bieg itp. z wyzszych biegów trzeba mu jednak strzelic troche, z niskiego biegu z gazu szedł na koło wiec nie było potrzeby.

w 2T jakos wycziac jeszcze nie moge gumy, wolną cos poderwe na chwile ale to z samego miejsca. jak wystawie noge do tyłu cyrkle cyz podjezdzanie do przodu to spoko. a z 2 nogami na podnózkach cos mi nie idzie ale duzo sie w to nie bawiłem. ale jak juz to zwykle strzał z klamy.