Forum miłośników motocykli KTM

Robas

przy spuszczaniu oleju spotkała mnie niemiła niespodzianka. w korku spustowym znalazłem ponad 20 metalowych kawałeczków wielkości łepka od zapałki i mniejszych. prawdopodobnie jest to aluminium bo magnes nie łapie. poprzedni właściciel mówił że wymieniał rozrusznik bo mu się rozsypał, czy to mogło dostać się do oleju? czy macie może jakieś inne sugestie lub przerabialiście podobny temat? dodam że nie słychać w silniku żadnych stuków czy puków. sprzęgło również chodzi cicho. nie wiem co teraz robić czy rozbierać silnik czy nie przejmować się i zalać olej. nie chciałbym jednak spowodować przypadkiem unieruchomienia silnika i utknięcia gdzieś tysiące km od domu... wdzięczny byłbym za pomoc Smile

henio12323

ja bym na zime na spokojnie sciągnął pokrywe sprzęgła i sprawdził co tam sie dzieje. u mnie co prawda inny silnik ale w srodku technologia taka sama, sprzęgiełko siadało rozrusznika i tez opiłków troche było ;/