Forum miłośników motocykli KTM

nujorczesky

[link widoczny dla zalogowanych]

Tomokat

Co masz na myśli że silnik nie rozbierany? Nawet góry nie ściągałeś? Ponad 400 godzin na jednym tłoku?

l.e.s.t.e.r

400mh bez rozbierania silnika Shocked

Wyjeżdżony nie jest, tylko do kapitalnego remontu ? Very Happy

KNKS

Nie znacie się... Silnik nówka... Tak przynajmniej wynika z tego tematu:
http://www.ktmracing.fora.pl/exc,1/rfs-fakty-mity-o-zywotnosci-kontra-lekka-turystyka-szutrowa,21353.html
Że aż zacytuje:

MarcinKTM

Przebieg to żaden wyczyn przy warunkach użytkowania przeciętnego kierowcy.
Ja w 500 zrobilem 275 bez rozbierania silnika w tym z 20 startów w CC, kolega w 350 exc 2015 ma teraz 230h od nowosci nabite i to też nie jest żaden wyczyn dla tego motoru bez rozbierania. Na orginalnych podzespołach te motocykle bez problemu wytrzymują pod amatorem 300h i wiecej. Inny przykład exc 520 z 2001 roku kupiony jako nowy w tamtych latach 12 tys km bez regulacji zaworów. Także jak ktoś sądzi że po 60-80 godzinach trzeba wymieniac korbe czy tloka w 525 czy podobnym enduro jest jest w duzym blędzie lub miał motocykl poskładany na zamiennikach typu hot rod prox itd

sniadypl

Zrobiliście kolejny temat "Fakty i mity RFS"
Jedni wierzą że RFSem można zrobić 500mth bez remontu, inni tyle zrobili, a jeszcze inni remontują co 80mth

nujorczesky

Pisząc że "silnik nie rozbierany" mam na myśli że nie była ściągana głowica ( chyba że do wymiany łańcucha rozrządu jest to potrzebne- było to robione w serwisie motocyklowym. Nie mam wiedzy ani sprzętu na takie zabiegi), cylinder lub że silnik był rozpoławiany. We własnym zakresie jedynie regulowałem zawory. Tłok\ korba\cylinder są od nowości te same. Pisząc że motocykl nie jest wymęczony miałem na myśli brak luzów łożysk, wycieków, zdezelowanych podzespołów, powszechnego w takich motocyklach "lepienia dziur za pomocą gó**a, gumy do żucia, powertape i trytek". Opis zrobiłem swoją miarą. Pytając mechanika który od wielu lat naprawia motocykle ( robił ten łańcuszek i robi w nim to czego sam nie umiem, sam również lata na enduro znacznie dłużej ode mnie) o to na co należy zwracać uwagę przy eksploatacji, o temat wymiany tłoka\korby\ zaworów ze sprężynami i inne bardziej "inwazyjne" prace w takich sprzętach zgodnie z manualem przekazał mi wskazówki serwisowe dot. silnika, które stosując pozwalają mi się cieszyć sprzętem bezawaryjnie do dziś. I ponieważ sprzęt lata, nie stuka i nie dymi jak konklawe mam swoją miarę i wybaczcie 4umowicze ale nie będę się stosował do Waszych. Powyższe rozwinięcie "życia" tematu mojej aukcji tylko mnie utwierdza w przekonaniu, o słuszności tej decyzji Wink