Forum miłośników motocykli KTM

zyzek512

Witam wszystkich.
Mam u siebie w motorku akumulator żelowy Awina 12v 6Ah, lecz ostatnio wyciągając go, upadł mi na ziemie z wysokości mniej więcej 1m, zrobiła się lekka dziurka w górnej części akumulatora. Od tego upadku minęło z 2 tyg działał ładnie pięknie, lecz ostatnio prawdopodobnie przez jakieś spięcie rozładował mi się do 0, nawet się nie odzywa, nic. Prostownikiem też nie idzie go naładować. Dlatego moje pytanie jest takie, co sądzicie o tym przypadku ? Da się go jeszcze jakoś odratować? Czy te uderzenie ma jakiś wpływ na prace akumulatora , bo słyszałem że żelowe są odporne na takie incydenty.
Dodam że jest to dość nowy akumulator, kupiłem go w maju.

z góry dzięki za odpowiedź.

Asteros2012

To raczej wina spięcia. Zobacz jeszcze miernikiem czy jest jakieś przejście lub napięcie jeśli nie ma to padł i do śmieci. Mi się spięcie zrobiło i kwas wylał z żelowego : d filtr mi przeżarło i płaskownik w 10kolorach miałem.

wójo

do tego awina nie słynie z dobrej jakosci