Forum miłośników motocykli KTM

Łodzianin

Czołem!

Kończę już adaptację kół SM do mojego moto i zaczynam mieć pewne wątpliwości co do napędu:

1. Koła SM będę zakładał dość rzadko, stąd nie wiem jak rozwiązać sprawę z łańcuchem. Wiem, że najlepiej jest zakuć, mała szansa, że się zerwie. Ale gdybym do koła SM chciał założyć mniejszą zębatkę, to łańcuch będzie za długi.
Lepiej zakuć jeden łańcuch i na nim jeździć, czy mieć na zapinkach 2 różne?

2. O ile mogę zmniejszyć tylną zębatkę, żeby współpracowała z łańcuchem na zębatkach 13/50. Mogę zjechać do 46-47 zębów z tyłu, czy już się skończy naciąg?

Pozdrawiam!

lionix

Skonczy sie

ja mialem dwa lancuchy

ewentualnie tak jak mowisz 2 zapinki- tak mialem w drz

Fourier

Przy 125 spinka wystarczy.

henio12323

lepiej mieć całe 2 inne napędy ( no przednia zębatka jeszcze pół biedy o ile sie ją utrzymuje w odpowiednim stanie i wymienia na czas )

łancuch sie "dociera" do zębatek, jak bedziesz co chwile zębatki zmieniał to łancuch szybko poleci.

ja bym zaryzykował na spice - dla mnie to spoko rozwiazanie - aby pilnowac wytarcia od slizgów

Gadboy

U mnie przy nowym łańcuchu zakładam 13-52 na enduro a w kole SM mam 13-45
Wszystko hula jak ta lala, tylko obracam trzymaki do regulacji naciągu łańcucha
Również prowadnica lancucha zostaje w tym samym mocowaniu max. dół tak wiec plug and play
I nie widzę jakiegoś dziwnego zużycia łańcucha i zębatek przez to ze są przekładane do jednego napędu

ciernik · Wysłany: Wto 17:59, 01 Mar 2016 Temat postu:

Oczko regulacji naciagu nie pozwoli na wiecej niż 5 zębów różnicy. Ja stosuje jeden łańcuch i przełożenia 14-48 i 15-45

Gadboy · Wysłany: Wto 18:54, 01 Mar 2016 Temat postu:

Ale mozna je obracac o 180 stopni i daje to wieksza regulacje rozstawu tylnego kola.