Forum miłośników motocykli KTM

patryk46

Siema siema witam wszystkich
Od jakiegoś czasu myśle nad kupnem jakiegoś enduro. Teraz na codzień latam na Supermoto (KTM SMCR 690) ale coś zaczęło mnie ciągnąć w teren i postanowiłem że niedługo dokupię coś lżejszego do męczenia w terenie. I teraz pytanie, co polecacie kupić w cenie ok 14k. Czy lepiej celować w coś trochę starszego, kupić i zrobić od razu remont czy może lepiej coś troszkę nowszego. Chociaż jak przeglądam aukcje to w tej kasie wszystko jest już wymęczone. Zastanawiam się też jaki model EXC 450/525 kupić? Mają te motocykle jakieś wady fabryczne ? unikać jakiś roczników czy może konkretnych modeli? Generalnie co polecacie i jak najlepiej zrobić taki zakup żeby się nie wpakować w jakąś minę? Widziałem że ktoś handluje takimi EXC z gniezna(moto-pasja) i są to sprzęty sprowadzone z włoch. Ma ktoś z nimi jakieś doświadczenia?

henio12323

jak kazde moto maja jakies drobne wady i zalety - ale generalnie nigdy bym nie odrzucił konkretnego egzemplarza ze względu na wady, np w 450/525 szybko leca zawory dolotowe - no ale co zrobisz - przy kazdym serwisie silnika je wymieniasz i tyle - i tak takie motocykle tyle kosztuja w utrzymaniu ze pare stówek w jedna czy druga to nie róznica Very Happy

jak masz 14 tysiecy to tez nie szukał bym 525 tylko nowsze modele po 2007 roku czyli np 530stke albo 450tke - szczerze róznocy kolosalnej nie ma miedzy tymi pojemnosciami, aczkolwiek jak wolisz ciezszy teren to mniejsza pojemnosc bedzie lepsza. im ciezszy teren tym mniejsza pojemnosc praktycznie Very Happy

jak mowa o 4takty, no moze 250tke bym odrzucił bo po 690 pewnie na kawałku prostej czy podjazdach mozesz odczuc niedosyt mocy

patryk46

Jest jeszcze 350 i to chyba jest najlepsze rozwiązanie ale nie ma się co oszukiwać za 14k nie poszaleje dlatego tak patrze właśnie na 450. Do latania na codzień zostawiam sobie 690 a EXC będzie tylko i wyłącznie do zabawy w terenie. A co jeżeli chodzi o różnice w silnikach RFS i XC4? Coś jest lepsze/gorsze?

henio12323

jest model 400sta jeszcze Smile

na pewno - nowszy lepszy jak wszystko, ogólnie całe moto to przepaść, 525 prowadzi sie słabo w stosunku do 530stki, ergonomia prowadzenie, zawieszenie - wszystko na plus dla 530stki mimo że duzo elementów pasuje z 530 d0 525 ( mówie tu np o amortyzatorach, teleskopach) silniki 530stki są uwazane za bardziej "delikatne" trzeba dbac bardziej o dobre oleje i zmieniac na czas - ale silnik duzo elastyczniejszy, bardziej kulturalnie chodzi. 525 w dzisiejszych czasach to taki troche zabytek, silnik prosty mozna powiedziec że rabany siekiera a nie precyzyjnie robiony. nie jest tez tak że całkowicie odradzam. ale wiem że za 14 tysiecy jestes w stanie kupic jeżdzące moto po 2007 roku i osobiscie takie bym wolał, niż nawet bardzo ładne 525. tylko ze tak czy siak trzeba sie liczyc z kosztami

musza

Hey,
Brałem swojego kata 450 06' własnie z MotoPasji z Gniezna. Co mogę o nim powiedzieć? Chyba tylko tyle ze od początku mowił jak jest, a więc że nie wie kiedy był remont, co wymieniane itp. Ja ze swojej strony, "chwile" po kupnie wziąłem sie na generalny remont, co okazało sie dobrym ruchem Smile

Także co bys nie wybrał, w środek musisz i tak zajrzeć.

patryk46

No tak zdaje sobie z tego sprawę bo bez rozebrania silnika czułbym się jak na tykającej bombie. Ale w związku z ogromną rozpiętością cenową zacząłem się zastanawiać czy szukać nowszego czy jednak kupić gruz i od razu dać nowy środek do silnika. No nic będę się rozglądał może coś się trafi ciekawego

henio12323

tak na prawde nie ma dobrej rady - kupisz gruz, wrzucisz drugie tyle w serwis i bedziesz miał sprawdzone moto - kupisz lalunie - zwykle znajac realia z wierzchu moze ładne moto a technicznie moze nie byc tak doskonałe - wsadzisz troche - wyjdzie cie to samo co kupno gruza i odreanimowanie Very Happy

róznie bywa i roznie mozna trafić,

opu

przy kupnie z zewnącz nie widac za wiele ale jedna rada znajdzie jakikolwiek patent cos na drut jakiś dziwny montaż plastików itp. nie kupuj bo tego bedzie wiecej ja dalem 6,5 tys za 450ccm z 2003r były patenty i niesprawne koła to wiedzialem. a okazuje sie ze bylo o wiele wiecej. juz nie wiem ile weszło kasy w niego ale ponad 3.5tys i juz nie licze dalej.

Tomokat

Niestety większość patrzy żeby był jak.najmłodszy i jak najtańszy. A później wychodzą kwiatki.

eltroc

Może ten cie zainteresuje
http://www.ktmracing.fora.pl/gielda,14/s-sprzedam-ktm-zadbany,26551.html

Ja zakupiłem 400exc 02" za 8 zrobiłem za 3 i latam.no może za dużo powiedziane przemieszczam się Wink

patryk46

A więc stało się i kupiłem od kolegi WR 450. Motocykl spoko bo stan dobry silnik zrobiony ale wiadomo 2004 rok wymaga trochę grzebania. Ale tak mi się spodobało enduro że postanowiłem pozbyć się supermoto które mam i tej wr i kupic nówkę. Nie chce zakładać nowego tematu ale zastanawiam się intensywnie co wybrać WR450 EXC450 czy może exc 300 tpi. Ma ktoś z was może tutaj tą TPI. To najbardziej mnie kusi ale nowa konstrukcja... i sam nie wiem. Zależy mi na wadze ale z drugiej strony jak przejechałem się kolegi 250 4t to troszkę mi brakowało. Wiadomo że to wszystko kwestia techniki i nawet 125 można atakować ściany ale na 450 jest ten komfort ze wszędzie idzie bez mrugnięcia. Jak to jest z tym 300 tpi? Jeżeli ktoś ma tutaj to chętnie pogadam nawet przez tel o tym motocyklu

henio12323

pracuje w ktmie pare razy sie przejechałem i jest sprzęt kosa, ale ty jako amator w temacie 2T nie wyczujesz smaczku zalety wtrysku, bo zamiecie toba nawet gaźnikówka.

ja bym wybrał moto pod teren w jakim latasz, jak ganiasz po lesie robisz przeloty to odpusc 2T, kiepsko sie tym lata, pare km prostego odcinka i po 4takcie bedziesz płakal że musisz tym jechac ;D co innego jak sie wybierasz na wąwozy, góry czy ciezki hard enduro teren, wtedy bedziesz płakał że tak długo męczyłeś się na 4T.

czy wybrac WR czy EXC - troche twoja decyzja, oba moto sa dobre, jak dla mnie yamaha w dziedzinie enduro zostaje mocno z tyłu - ale sa osoby które twierdzą całkowicie odwrotnie, więc temat podzielony i niewiele wniesie

co do tpi względem gaxnika - idzie lepiej, ma troche obciętą góre - ale znowu jako amator pewnie nigdy i tak nie wykręcisz go na takie obroty ( no chyba ze jestes królem prostej Very Happy

) jak bardzo dobrze nastawisz gaźnik pod warunki to bedzie szedł praktycznie podobnie - i znowu jako amator moze nie byc duzej róznicy, silnik jest taki sam jak w 2017 tylko dolozyli ten wtrysk. ten kto ma i jeździ to sobie chwali, fajnie czysto przepala zawsze mieszanke nic sie nie przydławia.

razzr294

Ja powiedziałbym wręcz przeciwnie, TPI idzie stabilniej na obrotach, sporo lepsze na śliskiej nawierzchni ale na pewno nie jest mocniejsza od gaźnika, powiedziałbym nawet że minimalnie słabszy od dobrze ustawionego gaźnika, jedyna spora zaleta to taka że mniej zużywa paliwa ale np. na rynku Amerykańskim się nie przyjął bo jest droższy od wersji na gaźniku

patryk46

A jest tutaj na forum jakiś użytkownik 300 tpi?

henio12323

akurat na rynku amerykanskim chodzi o cos całkiem innego Very Happy

ja akurat miałem jednego dnia dwa moto do oblatania 17stke i 18stke, jak dla mnie z dołu duzo lepiej rwie TPI, przede wszystkim przez to ze sie nie przylewa i czysciej przepala mieszanke, gorzej czuc na wysokich obrotach, gaxnik sie jeszcze kręci tpi ma odcinke.

na forum jest posiadacz TPI