Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

EXC 250 F
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna -> EXC
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
K2kt




Dołączył: 01 Sty 2015
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:16, 03 Sty 2015    Temat postu:

Ja tam jestem super zadowolony z mojego excf250. Wszystko pasuje, zwinny jak na 4t. Przesiadkę miałem z crf450 i odrazu lepiej mi się jeździło. Fakt mocy napewno ma mniej niż 450, ale 450 jeździ jak kowadło, jakieś takie ni jakie jak dla mnie, za ciężkie, w technicznych enduro sytuacjach za dużo mocy i wagi
Miałem też okazję jeździć exc450 z 2008,2009r oraz z wtryskiem z 2012... nic specjalnego.
Jednak najlepszy jak dotąd dla mnie był exc 250 w 2t z testowanych przeze mnie motocykli.

Z resztą pamiętam jeszcze jak tylko tata jeździł na motocrossie i miał kilka motocykli (yz400, yz450, crf450, yz250f). Mimo, że tata był trochę cięższy (około 90 kg) to twierdził, że najlepszym moto było właśnie 250 4t. Z resztą było to po nim widać po przesiadce, że jeździł dużo szybciej.

Co do serwisowania to jest pewne, że będziesz więcej dłubał niż w drz. Wiem jak jest u nas. Kilku jeździ na drz400 też i się śmieją jaki ten motorek jest tani w użytkowaniu, no ale coś za coś...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dgalka




Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:36, 04 Sty 2015    Temat postu:

Czyli reasumując,
wymiana tłoku po 100mth, czy doradzacie jakieś dobre liczniki motogodzin czy taki standardowy wystarczy??
Prosze napisać jakie są koszty utrzymania tego potwora rocznie??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spidi




Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok

PostWysłany: Nie 19:41, 04 Sty 2015    Temat postu:

K2kt - zarejestrowałeś się tutaj żeby opchnąć moto?
Wierz mi, że słabo Ci idzie ten Twój cały marketing... Bardzo słabo. :/

Seryjny licznik wystarczy.
Koszty bardzo trudno oszacować - zależą od tego jak dużo i często jeździsz, jak dobrze śmigasz(czyli jak mocno "wkładasz"...), w jak trudnym terenie śmigasz no i w jakim stanie kupisz moto.

Podstawowe koszty typu oliwa, filtry czy zawory nie są duże ale jak dużo latasz to powtarzają się stosunkowo często. Co jakiś czas leci drobnica typu łożyska itp. Tu też dramatu nie ma ale w sumie w skali roku robi się już pare złotówek. Najgorzej kiedy przychodzi czas małego lub dużego remontu. Wtedy trzeba wyskoczyć ze sporej gotówki ale ponownie na dłuższy czas masz święty spokój...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Spidi dnia Nie 19:48, 04 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babel




Dołączył: 30 Wrz 2012
Posty: 581
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:31, 04 Sty 2015    Temat postu:

Grunt to nie kupić złomu - lepiej dołożyć parę zł niż później ciągły remont

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dgalka




Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:55, 04 Sty 2015    Temat postu:

Myslicie że remont co sezon wchodzi w gre tzn duży remont?? Sciagnać ma zaufany kolega z angli wiec ufam mu na tyle że będe sprzęt miał przynajmniej sprawny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babel




Dołączył: 30 Wrz 2012
Posty: 581
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:36, 05 Sty 2015    Temat postu:

Pytanie ile godzin wylatasz w sezon - nie wiem jak 250 - ale mój kumpel miał 450 z 2008 roku praktycznie od nowości. Latana takie amatorskie enduro po krzaczorach.
Rozebrali silnik przy 300 licznikowych h - poszła nowa korba/ tłok selekcja B / łańcuszek - a i mechanik twierdził żeby korby nie wymieniał.
A jakbyś stary tłok zobaczył - to byś nie uwierzył że ma 300 mth.
Fakt kumpel restrykcyjnie pilnował wymian oleju ( Motorex 10w50) i bardzo dbał o czystość filtra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KNKS




Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:31, 05 Sty 2015    Temat postu:

babel napisał:
Rozebrali silnik przy 300 licznikowych h - poszła nowa korba/ tłok selekcja B / łańcuszek - a i mechanik twierdził żeby korby nie wymieniał.
A jakbyś stary tłok zobaczył - to byś nie uwierzył że ma 300 mth.

...a mój kolega zrobił na oryginalnych bebechach 320 godzin w EXC 450 2012...
Nie mogłem zrozumieć tego fenomenu do momentu kiedy pojechaliśmy na wspólna objazdówkę. Kolega odpadł na pierwszej kłodzie a do najprostszego podjazdu nawet sie nie przymierzył.
Okazało się że poprzez hard enduro rozumiał swobodną jazdę z prędkością 50 km/h po polnych drogach i okolicznych szutrach...
Każdy zna takie historie. Są to wierutne bzdury i nijak mają się do rzeczywistości.
Fakt I
Wyczynowe 250 4T, przy użytkowaniu w trybie hard będzie wymagało inspekcji co jakieś 80-100 godzin. Nie mówię REMONT tylko INSPEKCJA.
Niemniej jednak 300 godzin na tłoku ??? Laughing Laughing Laughing
Fakt II
Po cholerę kupować hard enduro do szutrowania i wyjazdów na grzyby ?
Fakt III
Jak się użytkuje zgodnie z przeznaczeniem to się zużywa i trzeba naprawiać. NIEUNIKNIONE
Fakt IV
Jak nie chce się użytkować zgodnie z przeznaczeniem to kupujemy DR-Z
Fakt V
Jeśli boimy się częstych wymian środków eksploatacyjnych i części zamiennych to kupujemy DR-Z
Fakt VI
Nikt nie określi ile jeszcze przejedziesz do remontu. Wyjdzie w praniu.
Lepiej od razu odkładać $$$ na naprawę bo prędzej czy pózniej będziesz remontować.

Taki sport Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KNKS dnia Pon 22:51, 05 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zapek




Dołączył: 11 Maj 2013
Posty: 546
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 11:18, 06 Sty 2015    Temat postu:

KNKS napisał:

Fakt I
Wyczynowe 250 4T, przy użytkowaniu w trybie hard będzie wymagało inspekcji co jakieś 80-100 godzin. Nie mówię REMONT tylko INSPEKCJA.
Niemniej jednak 300 godzin na tłoku ??? Laughing Laughing Laughing
Fakt II
Po cholerę kupować hard enduro do szutrowania i wyjazdów na grzyby ?
Fakt III
Jak się użytkuje zgodnie z przeznaczeniem to się zużywa i trzeba naprawiać. NIEUNIKNIONE
Fakt IV
Jak nie chce się użytkować zgodnie z przeznaczeniem to kupujemy DR-Z
Fakt V
Jeśli boimy się częstych wymian środków eksploatacyjnych i części zamiennych to kupujemy DR-Z
Fakt VI
Nikt nie określi ile jeszcze przejedziesz do remontu. Wyjdzie w praniu.
Lepiej od razu odkładać $$$ na naprawę bo prędzej czy pózniej będziesz remontować.

Taki sport Wink


Chyba nic dodać, nic ująć...
DR-Z ta daje dużo frajdy ,można nią też pohardkorzyć.
Ale innymi motocyklami jest łatwiej Wink
Ale inne motocykle też inaczej kosztują-przynajmniej eksploatacyjnie.
Jeśli chodzi o trwałość do drz'ta nie ma konkurencji chyba.
Osobiście mam założenia takie,że ( poza inspekcją zaraz po zakupie) wymiana tłoka plus minus raz na rok a wymiana korby co 2-3 sezony.
Ale to wychodzi podczas użytkowania.
Do tej pory jednak nie przywiązałem się do żadnego motocykla na dłużej niż 1,5 roku(no może XR600 miałem 2 lata ale ona jeździ chyba do dziś do to był super motocykl jak na tamte lata produkcji) - lubię zmiany i próbowanie czegoś innego.

Enduro ( nie pykanie po szutrach) to nie tania zabawka i jeśli się ktoś za to bierze to musi mieć tą świadomość ( i monetę...).
Bierz te 250 i beesz Pan zadowolony ! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PiterBaja




Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LRA

PostWysłany: Wto 12:06, 06 Sty 2015    Temat postu:

Z reguły nie wiemy do czego będziemy zdolni kupując sprzęt wyczynowy. W moim kregu znajomych którzy jezdza "enduro" sa takie osoby które po przyjechaniu na żwirownie gdzie sa dziesiatki podjazdów wiekszych bardziej wymagających i tych mniejszych zawsze biora ten najprostszy co by to dziecko rowerem przejechało po czym gaszą maszynę i pala fajka przez pół godziny i według nich to jest jazda enduro wyczynowymi sprzętami jak ktm exc 525 czy 450. Jeżeli ktos wie ze nie bedzie jeździł wyczynowo albo poprosu szkoda mu maszyny na podjazdy i boi sie ze gdzieś sie wywróci czy przy przejechaniu przez kłodę sie wypierdzieli czy połamie to proponowałbym honde xr 650 jako alternatywę. Moto pancerne a tłok to sie zmienia raz na dwa lata przy niedzielnych wypadach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PiterBaja dnia Wto 12:08, 06 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dgalka




Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:46, 06 Sty 2015    Temat postu:

Haha każdy pisze o monecie i o drzecie, prosze uwieżcie mi że moja DRZ jest dopieszczana zreszta Zapek potwierdzi Razz po drugie monetą nie sram ale też nie brakuje. Po trzecie pytania moje wynikają tylko z tego gdyż przebywam za granicą przyjezdzam co miesiac do domu czasem czesciej i chce wtedy jeździć nie dłubać. Bo wiadomo przyjade na moto a trzeba go do mechanika jestem w domu max 2 tygodnie, tyle to sie czasem na czesci czeka. Więc z tąd moje obawy. Nie zapierdalam jak zawodnik ale nie boje się wjezdzać tam gdzie czasem sie nie da i gleby są nieuniknione. Wiec po to mi lżejsze moto bym mogł pokonywac te wspomniane kłody Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zapek




Dołączył: 11 Maj 2013
Posty: 546
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 20:03, 06 Sty 2015    Temat postu:

Wniosek prosty. Kupujesz,robisz duży przegląd/serwis.
I potem tylko jeździsz.
A tym bardziej,że nie za często.
A drz- ta . Muszę pochwalić bo ładną kupiłeś i jeszcze dopieściłeś Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babel




Dołączył: 30 Wrz 2012
Posty: 581
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 8:27, 07 Sty 2015    Temat postu:

Tak naprawdę kupuj tylko aby sprzęt był zadbany (lepiej dołożyć niż kupić minę). Frajda z jazdy każdym lżejszym od DRZ -ty motorkiem jest ogromna Zapek pewnie potwierdzi w 100%.
Jak to mówią życie jest za krótkie aby sobie odmawiać - ja choć grzybiarz marnego wzrostu i umiejętności- to przez kłodę przejadę Kajtkiem a i podjazd mi się uda ogarnąć - czego drz ta bym nie zrobił.
Zawsze jak Ci sie nie spodoba/nie dasz rady finansowo możesz powrócić do DRZ.
Co do nieśmiertelności DRZty i jej kosztów utrzymania- to nie jest zły sprzęt ale zacznij ją traktować tak ostro jak lżejsze sprzęty
Nie znam też drzty która nie bierze oleju - a konsekwencje niedopilnowania stanu oleju...- sam znam 3 przypadki zatarcia się głowic.
A potem kup dobrą głowice do drzty... to prawie remont Kajtka zrobisz Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawciak12




Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 13:19, 07 Sty 2015    Temat postu:

wniosek jest prosty jak masz na to monete to sie nie pytaj ludzi co kupic bo to nie ma sensu tym bardziej ze nie bedziesz duzo jezdził, wyczynówka wymaga czestego serwisu ale tez bez przesady jak przyjedziesz na te dwa tygodnie zrobisz te 10h albo 20h przed wyjazdem wymienisz olej w silniku i sprawdzisz zawory i tyle, dwa filtry powietrza jeden w gotowosci, i tyle nic tylko jezdzic a w zime cos tam wiecej ogarnac tłoczek wymienc, łozyska , oponki itp. frajda z jazdy na takim sprzecie jest nie do opisania...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dgalka




Dołączył: 02 Sty 2015
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:46, 07 Sty 2015    Temat postu:

zawory co ile mth sprawdzac??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PiterBaja




Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LRA

PostWysłany: Śro 20:52, 07 Sty 2015    Temat postu:

co 20 godzin kontroluj

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PiterBaja dnia Śro 20:52, 07 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna -> EXC Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin