Autor Wiadomość
rrolek
PostWysłany: Pią 20:05, 10 Sty 2020    Temat postu:

Elo

Foci jako nie zguglowany nie widze. Może niejasno opisalem sytuacje. Tam, nadmierny luz wzdłużnych dźwigienki na wytartym wału powodował zmianę łożu zaworowego - przesunięcie wzdłużne powodowało tez przesunięcie poprzeczne.
Jak pomogło to super.

Pozdr rr
Dalti
PostWysłany: Pią 17:22, 10 Sty 2020    Temat postu:

Tak żeby wnieść coś nowego do tematu
rrolek i tu znalazłem jeszcze jednego winowajce luzu poprzecznego lub jak piszesz wzdłużny na wałku rozrządu,
Element zabezpieczający wałek .przetarcie niewielkie zmierzone -0.07 setek a luz był dosyć spory .Po zmianie na nowy ledwo wyczuwalny .
https://lh3.googleusercontent.com/Ey94KQr9XJw_j5X9yO9TLqjuIhaQqmZCDFfiewYn7ujlpqSzKH4X5iNYL4dcw0JqZmj4Q7b5LjZmfeIdNsbuK62ui_J8-Lp4T9hLtuHexvAaAA3otz8LZAs2kXlfY9gSwX0nPk2OZvrLGcFAUb-o7QWGYOiYcALrFfYaMATnXdSxb_JYXXiShGHZI0mJ5S_isTV3LkXYI-5qZoUvSubRNEDb4N2JSwIHxG8gWLwLMKNEkxNNf64TrOj77uaXGAOIvfEjfLas468ft_Uhd6Xa-izqdZqUhhs-rGnpL--SOR0D2UOe4erC3NolcJeA8xKIl3K4mvNOhCZZv3UkQPBVehxUj93aO5FJLSNo2xGkysuSpn17XVuEVjZwxzls9jeynfAhQ9FO9IwBk-NQazUL71mbGvrLNLohv6SbB-rPNZ6TBLMX2Qba3YBSJhXOj8bEkMkJA0cyScZ8bsY__TrErjajCRPQz-VRjQNJ8b4cYo_cOZyi69KRGHapJs_R3rzfraG2vitwuIrgEPXhdn_OTVouNqTv_q7gwUyh8ZqdX4BULj_9EXCflOfUrC0DFVRSHR4TfRuGemNxo81MPCrMUefLJ63YqBUiB_qGzmF4DFC9MjTAYcyHK64OjgCh1h6PQ39GUneRb8EbSf9ejT173Vk6yTFp4XFGdH-I4J0S3JUB10pf=w1169-h657-no
rrolek
PostWysłany: Pon 19:56, 16 Gru 2019    Temat postu:

Witam

20 lat temu w 350 kumpla (LC4 350SC) z luzami zaworow działy się cuda. Przyczyną był nadmierny wzdluzny luz dźwigienek na walkach (nomen omen luz podtartych). Luz przy przesunięciu dzwigienki z "prawa na lewo i na oborot" zmieniał się od podparcia do iluś tam nastu setek (nie pamietam dokładnie). Nie dało się wtedy dobrze ustawić wałków, poszły podkładki dystansowe. Mając w pamięci tą sytuację dopytywalem się właśnie o zużycie osi i rozkalibrowanie otworów w dźwigienkach.

Pozdr rr
Majster128
PostWysłany: Pon 13:36, 16 Gru 2019    Temat postu:

Zdarzały mi się przypadki, w których zawory stawały w prowadnicach z powodu nazbierania tam nagaru. Podobnie mogą stawać dźwigienki w otworach, które się mogły zatrzeć.
henio12323
PostWysłany: Nie 17:58, 15 Gru 2019    Temat postu:

a ja mysle ze małe szanse na cos takiego, jakby to było zatarte tak że zawór sie nie dał rady domknąć to by po rozebraniu była jakas masakra na wałku. na pewno było by pozacierane na " amen" i wyraxnie widocznie, a nie że cos cięzko wychodziło.
ciernik
PostWysłany: Nie 17:32, 15 Gru 2019    Temat postu:

Ma sens co podejrzewasz.
Kiedys czytałem o problemach z wałkiem dzwigienki zaworowej i nawet pomyślałem, że to chyba zbytnia nadgorliwość w poprawianiu fabryki.

https://thumpertalk.com/forums/topic/1066226-08-11-ktm-450-530-rocker-shaft-upgrade-how-to/
Dalti
PostWysłany: Nie 11:46, 15 Gru 2019    Temat postu:

Majster128 napisał:
Dajcie spokój. Choćby luz w prowadnicy wynosił 0,5 mm to i tak nie spowoduje to tak podpartego zaworu. Znalazłeś już przyczynę takiego podparcia?

Dosłownie tak jak piszesz Majster,ale sprawdziłem profilaktycznie czy nie było przekrzywienia i zatarcia. zresztą zawory i tak były w dosc dobrym stanie jak i same gniada .

sama dźwigienka była trochę wyrobiona ale to tez nie jest aż taka przyczyna jak i łożysko rolki bo każde łożysko ściera sie równomiernie ,chyba ze jest rozsypane.
Na zdrowa logikę?, jeśli zawory ssące były otwarte to a wałek rozrządu się obracał poprzez rozrusznik nie odpalając silnika(brak kompresji) a zawory były dociśnięte poprzez dźwigienkę zaworowa !. W takiej pozycji panewka wałka rozrządu swobodnie sie obraca . Wiec dlaczego sprężyny zaworowe które są dobre nie powróciły zaworu do pozycji zamkniętej?!
Dochodzę do wniosku ze zablokowała się dźwigienka a raczej tuleja dźwigienki która bardzo ciężko wychodziła. Podejrzewam zatarcie lub niedostateczne oliwienie tego elementu co powoduje nagrzanie i jego rozszerzenie pod wpływem temperatury.Tuleja dźwigienki nie ma zabarwienia niebieskiego ale myślę ze to było przyczyna .

Sprawdziłem kanały olejowe w głowicy pod ciśnieniem 5bar. i ewidentnie ten co odpowiada za oliwienie tulejki dźwigienki zaw ssacych,ma mniejszy przepływ od wydechowych.Nowa tulejka/prowadnica dźwigienki ma juz większe 2 otwory olejowe od starej z modelu 2008 co ewidentnie musiało być zauważone jako wada konstrukcyjna i poprawione . jeszcze je sprawdze czy nic tam nie zalega.
To tyle jeśli chodzi o moje spostrzeżenia bo wszystko poza tym jest w limitach jak i sprawne.jak macie jeszcze jakieś wskazówki to piszcie bo nie spieszy mi się z poskładaniem .
Majster128
PostWysłany: Sob 9:52, 14 Gru 2019    Temat postu:

Dajcie spokój. Choćby luz w prowadnicy wynosił 0,5 mm to i tak nie spowoduje to tak podpartego zaworu. Znalazłeś już przyczynę takiego podparcia?
Dalti
PostWysłany: Pią 16:09, 13 Gru 2019    Temat postu:

Henio dał bym sobie palucha uciąć ze te luzy na prowadnicy maja więcej niż 0,05 a okazało się jeden 0,03 drugi powyżej 0,04 z tym ze do tego z wiekszym luzem dałem grubszy zawór nowy bo nie są identycznych rozmiarów i suma summarum wychodzi 0,03.
henio12323
PostWysłany: Czw 14:37, 12 Gru 2019    Temat postu:

Dalti napisał:
to bym je zostawił .natomiast prawdopodobnie wymienię prowadnice .( tyle ze trzeba będzie robić gniazda pod nie . jeszcze zobaczę


do tej informacji się odnosiłem
i masz racje do amatorskiego uzytku bez sensu zaopatrywać sie w taki sprzęt, chyba ze sie ostro jeździ i ma 125 w 2T gdzie wymieniac mozna tłoki po kilka razy w sezonie Very Happy
srednicowka do prowadnic też jest innej konstrukcji nieco niż taka do cylindrów i zamiennie sie nie da tego stosować przynajmniej ja tak uniwersalnych nie widziałem
w razie co ja dysponuje takimi narzędzami gdybys kiedyś potrzebował to zapraszam
Dalti
PostWysłany: Czw 13:41, 12 Gru 2019    Temat postu:

henio12323 napisał:
nie trzeba wymieniac gniazd pod prowadnice. mozna jedynie "dotknąć" frezem, pewnie roznica bedzie znkoma. po 2 na jakiej podstawie oceniasz ze masz zuzyte prowadnice ? przy takim przebiegu zwykle są "ledwo dotarte"


Henio nic nie pisałem o wymianie gniazd tylko prowadnic bo maja wyczuwalny luz większy niż te 0.05,ale to się okaże jak zmierzę . pod warunkiem ze gość który mierzy mi tłok/cylinder ma taka możliwość (a raczej ma bo robi gniazda)ja takich gadżetów nie posiadam .kiedyś nad tym myślałem żeby kupić dobra średnicówkę do tłok/cyl. ale to bezsens dla kogoś kto tym sie nie zajmuje zawodowo.pomiar kosztuje do 20zł.
henio12323
PostWysłany: Czw 13:14, 12 Gru 2019    Temat postu:

nie trzeba wymieniac gniazd pod prowadnice. mozna jedynie "dotknąć" frezem, pewnie roznica bedzie znkoma. po 2 na jakiej podstawie oceniasz ze masz zuzyte prowadnice ? przy takim przebiegu zwykle są "ledwo dotarte"
Dalti
PostWysłany: Czw 12:00, 12 Gru 2019    Temat postu:

Rożnica polega na braku luzu pionowego i bardzo mały poprzeczny w nowej gwigience zaworowej,stara ma bardzo duze przetarcia/wyrobienia w miejscach stykania się dźwigni z płytka zaworowa. Jesli chodzi o zawory to na moje oko jeszcze by były bo nie są tragiczne i gdyby nie to ze to wyczyn i 312mth, to bym je zostawił .natomiast prawdopodobnie wymienię prowadnice .( tyle ze trzeba będzie robić gniazda pod nie . jeszcze zobaczę
henio12323
PostWysłany: Śro 21:43, 11 Gru 2019    Temat postu:

nie do konca bo to tak jakbys chciał zmierzyć pasowanie tłoka i cylindra czujnikiem zegarowym - mozesz wsadzic troche tłok i ruszac nim góra dół ale ci jakies cuda wyjdą, mierzy sie srednice obu elementów
róznica pewnie jest w luzie na rolce bo tam innych elementów nie ma Razz
rrolek
PostWysłany: Śro 20:44, 11 Gru 2019    Temat postu:

Luz to luz. Czy zmierzymy go bezpośrednio np czujnikiem zegarowy, czy pośrednio jako różnice średnicy wewnętrznej prowadnicy i trzonka zaworu wynik bedzie poprawy o ile nie popelnimy jakiś merytorycznych błędow. Bez dwu zdań nie każdy "luz" można zmierzyć czujnikiem zegarowym, tak jak nie każdy "luz" daje się zmierzyć bez niego.
Dość tych dywagacji, odbiegamy od meritum.
Dalti, na czym polega różnica tych dźwienek?

Pozdr rr

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group