Autor |
Wiadomość |
Kaszi |
Wysłany: Pon 11:03, 11 Cze 2012 Temat postu: |
|
Mam całego ktm lc4 600 sprowadzonego z Anglii na części, silnik w bardzo dobrym stanie. |
|
 |
WhiteWolf |
Wysłany: Pią 21:06, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Troszkę mi się zaszło z tymi fotkami, ale już mam a więc:
Zaznaczyłem na ślizgu miejsce które jest mocniej przetarte, zostało tam z 1 mm grubości. Mniemam, że ślizg do kosza? Drugi lekko muśnięty, ale ma wgniot od napinacza.
http://www.wgraj.org/zdjecie/73589
http://www.wgraj.org/zdjecie/73590
Cylinder - mechanik stwierdził, że jeszcze ost sekcję przelata na tym nicasilu, intrygujące jest te podtarcie (nie wyczuwalne pod palcmi). Pożyje jeszcze?
http://www.wgraj.org/zdjecie/73591
I taka rzeźba, której by się Michał Anioł nie powstydził Ten kapturek od nowszego kata, ma małe rysy na zewnątrz. Planuje kosz.
http://www.wgraj.org/zdjecie/73592
 |
|
 |
WhiteWolf |
Wysłany: Pon 16:06, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Niestety silników w alledrogo jak na lekarstwo. Rozumiem, że muszę szukać jednostki bez wałka wyrównoważającego, bo w ramie jest dosyć ciasno, aye?
Ślizgi jako takie mają jedynie przebarwienia w miejscach gdzie stykają się z łańcuchem i małe odgniecenie od napinacza. Sam nie wiem ile jeszcze pożyją.
Nareszcie chyba mogę podesłać fotki, wieczorem wrzucę. |
|
 |
Rysiek24 |
Wysłany: Pon 9:23, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
moze lepiej uzywany silnik od nowszego modelu ? |
|
 |
bully |
Wysłany: Pon 9:16, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
tłok ok 600 korba prawie 800zł łańcuch 400, uszczelki koło 300 tez napewno. ceny detaliczne. Do tego dochodzi włożenie korby, docieranie zaworków, inne rzeczy ktore dopiero wyłażą po rozbiórce. itd itp.
Sam zdecyduj czy jest tyle wart, i czy i ile bedziesz na tym jeździł. |
|
 |
Rysiek24 |
Wysłany: Nie 23:31, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
jesli widzial bys te czesci na zywo , albo mial gwarancje ze w razie kichy odsylasz i oddaja kase to mozna by pomyslec o uzywkach. Co do slizgow to nie koniecznie , w 20 letniej kawie KLR kupilem nowe i nie roznily sie absolutnie niczym od tych co mialy juz 20 lat. |
|
 |
WhiteWolf |
Wysłany: Nie 11:31, 15 Kwi 2012 Temat postu: Czy warto remontować? |
|
Witam wszystkich.
Poradźcie mi czy warto brać się za remont 620 z 94r.? Przytarł mi się lekko tłok, ale i łożyska na korbie mają luz. Wał pewnie też by dostał je nowe. Łańcuszek na 10 z 14 ząbków, no i ślizgi by poleciały. Podejrzewam, że czeka mnie konkretna generalka i spore koszty. Nie wiem tylko czy warto inwestować w pełnoletnie moto, a opinie o tym, że pierwsza 620 nie umywa się wytrzymałością do następcy 640 wprawił mnie w lekkie zakłopotanie. Czy warto inwestować w najgorszym wypadku w używany tłok, ślizgi etc?
Pozdrawiam |
|
 |