Autor Wiadomość
donPedro
PostWysłany: Nie 19:18, 20 Lis 2016    Temat postu:

Wójo powiedz mi jak sprawuje sie ten Garmin FORETREX 401. Jakies wady, czy szczerze bys go polecil? Mnie chodzi o cos takiego, startuje z punktu A i chce zapisac polozenie, ruszam w nieznane , zajechalem i pora wracac, zatrzymuje sie, wbijam polozenie poczatkowe aby mnie poprowadzilo do punktu poczatkowego A. Czy bedzie mnie prowadzil ta sama trasa czy najkrotsza. Głownie wyprawy jednodniowe, przeloty, wąwozy, góry. Czy ten sprzet w 100% mnie sie sprawdzi? Uzywek malo widze, a nowe ponad 600 zeta.
henio12323
PostWysłany: Sob 8:52, 19 Lis 2016    Temat postu:

na kierce nie potrzebuje bo jak smigam to taka jazda za strzałką by mnie nudziła. wole jechac tam gdzie widze że jest fajnie. a w razie co - jjest telefon. albo trzymam w plecaku albo w kurtce mam kieszen
bravo_83
PostWysłany: Pią 22:40, 18 Lis 2016    Temat postu:

henio12323 napisał:
ja tez z telefonem ganiam. nigdy w sumie taka nawigacja mnie nie zawiodła. tez nie latam mocno po nawigacji, ale zwykle odpalam proste endomondo i zapisuje sobie sciezke ( plus rózne dane ) w razie szukania kierunku wyciągam telefon z plecaka i mniej wiecej wiem gdzie sie kierowac.
Smartfone Ci wytrzyma na kierownicy ,czy masz schowany w plecaku......Ja szukam navi enduro bo tel juz drugi mi padł.....
Shiro
PostWysłany: Nie 19:54, 03 Sty 2016    Temat postu:

Panowie,
wyjazdy jednodniowe w granicach 60-100 km, hard , przelotówek staram się nie robić.
Wybrałem urządzenie: Garmin foretrex 401.

Dziękuję za pomoc Smile
wójo
PostWysłany: Nie 11:51, 03 Sty 2016    Temat postu:

KNKS napisał:
wójo napisał:
telefon nie zda egzaminu.


W zeszłym roku, w Ghelari wyprawiliśmy się " na przełaj" jakieś 60 km od bazy (typowy freeride). Warunki "na mokro" wszyscy zajechani do granic wytrzymałości. Zaczął zapadać zmierzch i zaczęliśmy wracać. Każdy miał smartfon i wszyscy mieli uruchomione cudowne rejestratory tras i inne endomondo.
Co się okazało ? Telefony pogłupiały i nie było możliwości wrócić "po śladzie" za ich pomocą. Coś tam rejestrowały, ale w praktyce nic z tego nie wynikało. No i konsternacja Wink Dobrze, że jeden mądry kolega miał na pokładzie eTrex'a 30. Zamontował go na kierownicę i elegancko poprowadził nas do miejsca zakwaterowania. Konkluzja ? Moim zdaniem telefony mogą sprawdzić się w terenie zurbanizowanym, a podczas wyjazdów lepiej polegać na urządzeniach przenaczonych do nawigowania Smile
Oczywiście jeśli ktoś jeżdzi w promieniu 30 km od domu to może, dla bajeru, bawić się najnowszym smartfonem, który z włączonym odbiornikiem GPS rozładuje się po 3 godzinach a po pierwszym większym fikołku pożegna się z wyświetlaczem, bo w praktyce nic od niego nie zależy, ale w ostępy lepiej zabrać zasilanego "paluszkami" GPS'a. Tak na wszelki wypadek. Smile


dokładnie, co roku jezdzimy na parodniowe wypady tylko offroad, robimy około 1000km na kołach po zaplanowanej trasie. Kazde uzadzenie ma swoje wady i zaley ale ze smarfonami zawsze było najwiecej problemów, w drugiej kolejnosci sa nawigacje outdorowe z doykowymi wyswielaczami, a najlepiej sie sprawdzaja manualne garminy.
Co do tematu to tak jak wczesniej pisałem, garmin z serii foretrex spokojnie wysraczy do oczekiwan autora.
KNKS
PostWysłany: Nie 11:24, 03 Sty 2016    Temat postu:

wójo napisał:
telefon nie zda egzaminu.


W zeszłym roku, w Ghelari wyprawiliśmy się " na przełaj" jakieś 60 km od bazy (typowy freeride). Warunki "na mokro" wszyscy zajechani do granic wytrzymałości. Zaczął zapadać zmierzch i zaczęliśmy wracać. Każdy miał smartfon i wszyscy mieli uruchomione cudowne rejestratory tras i inne endomondo.
Co się okazało ? Telefony pogłupiały i nie było możliwości wrócić "po śladzie" za ich pomocą. Coś tam rejestrowały, ale w praktyce nic z tego nie wynikało. No i konsternacja Wink Dobrze, że jeden mądry kolega miał na pokładzie eTrex'a 30. Zamontował go na kierownicę i elegancko poprowadził nas do miejsca zakwaterowania. Konkluzja ? Moim zdaniem telefony mogą sprawdzić się w terenie zurbanizowanym, a podczas wyjazdów lepiej polegać na urządzeniach przenaczonych do nawigowania Smile
Oczywiście jeśli ktoś jeżdzi w promieniu 30 km od domu to może, dla bajeru, bawić się najnowszym smartfonem, który z włączonym odbiornikiem GPS rozładuje się po 3 godzinach a po pierwszym większym fikołku pożegna się z wyświetlaczem, bo w praktyce nic od niego nie zależy, ale w ostępy lepiej zabrać zasilanego "paluszkami" GPS'a. Tak na wszelki wypadek. Smile
przemes
PostWysłany: Nie 8:13, 03 Sty 2016    Temat postu:

Wszystko zależy od tego jak bardzo hard jest to wyjazd. Na przelotowkach zostawiam telefon na kierownicy, a w trudniejszych miejscach chowam do kieszeni. Nie jeżdżę na tyle dużo żeby wydawać kasę na Garmina a telefon sprawdza się idealnie:) Dodam tylko ze używam do tego mojego "starego" smartfona, drugi cały czas mam w plecaku wiec w razie czego tez może pomóc. Co do map to ta aplikacja pozwala ściągnąć od różnych dostawców wiec może coś podejdzie. Zasięg GSM tez nie jest konieczny bo mapy są w trybie offline. Pozdro
wójo
PostWysłany: Nie 3:10, 03 Sty 2016    Temat postu:

telefon nie zda egzaminu. raz ze moze zasiegu nie złapac szczególnie w górach, dwa ze ma słaba baterie no i w razie uszkodzenia mechanicznego czy zalania bedzie to wiekszy koszt od prostej nawigacji. Najbardziej upierdliwe jest wyciaganie telefonu z plecaka i sprawdzanie co gdzie i jak (jak woziłem odbiornik gps w plecaku to było to wkur....)
przemes mapa UMP czesto ma słabe pokrycie chociaz na roztoczu sprawdza sie dobrze bo akurat ten region ludzie uzupełniaja.
henio12323
PostWysłany: Sob 22:48, 02 Sty 2016    Temat postu:

ja tez z telefonem ganiam. nigdy w sumie taka nawigacja mnie nie zawiodła. tez nie latam mocno po nawigacji, ale zwykle odpalam proste endomondo i zapisuje sobie sciezke ( plus rózne dane ) w razie szukania kierunku wyciągam telefon z plecaka i mniej wiecej wiem gdzie sie kierowac.
przemes
PostWysłany: Sob 20:40, 02 Sty 2016    Temat postu:

A moze smartfon z jakaś aplikacją i dobrymi mapami np: Locus Free plus mapy UMP(na tych mapach są nawet drogi polne czesto i lesne). Czesto używam takiej konmbinacji. Wrzucam telefon na kierownice i widze gdzie jestem. Dodatkowo wyznacza mi slad po ktorym zdarzyło sie kilkukrotnie wracaćSmile Jeżeli masz telefon z androidem to pozostaje dokupic jakis uchwyt, sciagnac aplikacje, mapy i w drogęSmile
wójo
PostWysłany: Sob 18:10, 02 Sty 2016    Temat postu:

no to zapoznaj sie z garminem foretrex ma pare dodatkowych przydatnych funkcji i jest to garmin więc z jakimkolwiek problemem czy serwisem nie bedzie problemu.
Ceny tych modeli sa dosyc niskie, uzywke czasami mozna za grosze znalesc i masz sprowdzony dobry sprzet.
podobno sporo osób na imprezach typu romaniacs go uzywa.
Shiro
PostWysłany: Pią 22:54, 01 Sty 2016    Temat postu:

navi ma zbyt dużo zbytecznych funkcji których nie będę używał.
Sprzęt potrzebuje na jednodniowe wyjazdy w góry. Wylatuje z bazy wbijam punkt początkowy i lęcę w jakieś nowe miejsca a na powrocie urządzenie pokazuje mi kierunek i dystans do punkt początkowego. Myślałem o instalacji w gąbce na kierownicy.
wójo
PostWysłany: Pią 22:46, 01 Sty 2016    Temat postu:

moze lepiej zainwestowac w jakiegos prostego garmina typu etrex ? gdzie i w jakim celu chcesz tego uzywac ?
Shiro
PostWysłany: Pią 22:35, 01 Sty 2016    Temat postu:

potrzebuje sprzet który wytyczy mi trase powrotu, odległość od punktu poczatkowego
krzysiek919
PostWysłany: Pią 22:00, 01 Sty 2016    Temat postu:

kamerka sony hdr100 ma w sobie gps i rejestruje trasę z satelity podaje prędkość itp poczytaj

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group