Autor Wiadomość
Spidi
PostWysłany: Pon 18:38, 26 Paź 2015    Temat postu:

No właśnie - teorię, którą przytoczyłeś znam. Smile
O ile zgodzę się, że dobra korekta mapy po jakichkolwiek modach zawsze ma sens o tyle nie zgodzę się że zawsze jest nieodzowna.
Przy wymianie kompletnego układu grzechem jest jej nie zrobić bo jak się ładuje kilka klocków w układ wydechowy to fajnie wykorzystać potencjał jaki daje ta zmiana. Bez nowej mapy się nie da.

Sam tłumik jednak nie zmienia na tyle dużo żeby był to problem.
Szczególnie w sprawnym zdrowym silniku(na wtrysku) w wyczynowym motocyklu. Na gaźniku wiadomo, trzeba go dostroić tak czy owak.
Jeden z wielu przykładów - w czasach gdy jeszcze mocno tkwiłem w klimatach stuntowych zbudowałem sobie Kawę 636. Za bazę posłużyła bardzo zdrowa, świeża sztuka po lekkim dzwonie. Oczywiście m.i.n. tłumik skrócony i wypruty. Katowałem ją 3 sezony. Dosłownie. Non stop gumowanie, jaranie kapcia, odcinki itd. Jako, że dbam bardzo o sprzęt to moja fura zawsze była wylizana - bardzo pilnowałem oliwy i jej stanu, często ją zmieniałem, podobnie dbałem o chłodziwo, nie katowałem na zimnym.
Nie dość, że wytrzymała ze mną 3 ciężkie sezony to żyje do dziś, wciąż z tym samym motorem i użytkowana w ten sam sposób(jedynie kolor zmieniła). W sumie to już jakieś 8 lat. Takich przypadków znam wiele.
To nie tłumiki zabijają motory tylko niedbalstwo właścicieli motocykli(serwisowe i użytkowe) i często agonalny stan tych silników w chwili gdy zaczynają je "tuningować" zamiast remontować... Wink
racesupport
PostWysłany: Pon 17:19, 26 Paź 2015    Temat postu:

Oczywiście, że nie klęknie motor po roku użytkowania na przelocie, poza tym różne motocykle mają różne zawory ale to głównie one cierpią oraz gniazda które nie wypalą się w jeden dzień. Niektórzy myślą, że jak strzela z wydechu to jest zajebiście, bo to przelot, akrap i tak musi być. W rzeczywistości tłumik seryjny w danym egzemplarzu stawia określony opór wydobywającym się spalinom, jeśli zmienimy ten opóra w tym przypadku zmniejszymy zakładając przelot to komora spalania nie będzie już w takim samym czasie oczyszczać się ze spalin a niedopalone paliwo które wypalane jest zaraz za zaworami raczej nie wróży dobrze Smile Ja tam do starej YZF 250 jak miałem chyba 05r też się nie zastanawiałem, włożyłem końcówkę Higashi (ale to tylko dlatego, że starą zmieliłem na podjeździe) i śmigało, ale do nowego motora połakomiłbym się o korekcję mapy. Chociaż ja z takich rzeczy raczej jestem wyleczony, seria w zupełności wystarcza, w szczególności że latam na 2t
henio12323
PostWysłany: Pon 17:16, 26 Paź 2015    Temat postu:

ja do 525 jak zarzuciłem akrapa i w zasadzie nic nie zmieniałem Very Happy moto hulało jak trzeba, nic sie nie przegrzewało skłąd był w porządku. chociaz pewnie korekta gaźnika dawała by dodatkowe osiągi - dlatego producenci zalecają korekty
Spidi
PostWysłany: Pon 16:34, 26 Paź 2015    Temat postu:

Teraz to bajki opowiadasz - zabić silnik samym slip on'em w moto na wtrysku?
Proszę Cię...
Założę się, że każdy z nas może wskazać dziesiątki przykładów z praktyki, że nic takiego się nie dzieje. Sam miałem kilkanaście motocykli, w których robiłem najróżniejsze mody z wydechami i jakoś nic nie klękło mimo, że lekko nie miały.
racesupport
PostWysłany: Pon 15:54, 26 Paź 2015    Temat postu:

Jak kupisz kompletny wydech, a taki Ci polecam bo zabójstwem dla silnika jest kupno samej końcówki, i nie jest tak jak niektórzy myślą, że jak motor na wtrysku to się bać o regulacje nie trzeba Smile Dobrze by było zrobić korekcje mapy zapłonu i paliwa po wymianie, w EXC pewnie masz sonde, teoretycznie ona odpowiedzialna jest za skład mieszanki ale zapytaj u swojego dilera co by należało zrobić po zmianie tłumika i kolanka. W Husce jak zmieniałem to w instrukcji było napisane, że zaleca się korekty mapy wtrysku paliwa.
Sai
PostWysłany: Pon 15:09, 26 Paź 2015    Temat postu:

Między kolektorem a tłumikiem jest. Myślę że wyjęcie może trochę pomóc.
ronin53
PostWysłany: Pon 14:25, 26 Paź 2015    Temat postu:

Sai napisał:
Katalizator wyjęty?

a tego to nie wiem, w serwisie mi go po kupnie odblokowali i nawet nie wiedziałem ze są
gdzie to sprawdzić ?
Sai
PostWysłany: Pon 10:51, 26 Paź 2015    Temat postu:

Katalizator wyjęty?
szaman108
PostWysłany: Nie 21:56, 25 Paź 2015    Temat postu:

A przelot od SX-a Smile
Spidi
PostWysłany: Nie 21:51, 25 Paź 2015    Temat postu:

ronin53 napisał:
wybór padł n six deysa, motorek już kupiony, odebrany i przez weekend przetestowany.
Tak na szybko porównując go do mojego wcześniejszego berga 570 to silnik w husabergu wg mnie dużo lepszy (kultura pracy, moc i lepszy dół ) i do tego ten seryjny wydech w ktm-ie to tragedia.
W fe570 też miałem seryjny ale jakoś brzmiał i tak nie dusił motocykla.
Też sprzęgło dużo ciężej w kacie chodzi, ale reszta to już duże plusy.
Fajny motorek tylko szybko muszę zmienić wydech bo źle mi się jeździ zwłaszcza na podjazdach jak silnika nie słyszę.
Co polecacie ( oczywiście poza acrapem ) ?


Silnik miałeś duuużo większy więc różnica nie powinna dziwić. Wydechy są coraz bardzie kastrowane przez ekologów i kolejne normy.
Kupuj FMFa - jakościowo w niczym nie ustępuje Akrapovi, nawet brzmi podobnie a kosztuje niemal połowę mniej.
Ah, no i gratulacje! Niech dobrze służy! 😉
ronin53
PostWysłany: Nie 19:50, 25 Paź 2015    Temat postu:

wybór padł n six deysa, motorek już kupiony, odebrany i przez weekend przetestowany.
Tak na szybko porównując go do mojego wcześniejszego berga 570 to silnik w husabergu wg mnie dużo lepszy (kultura pracy, moc i lepszy dół ) i do tego ten seryjny wydech w ktm-ie to tragedia.
W fe570 też miałem seryjny ale jakoś brzmiał i tak nie dusił motocykla.
Też sprzęgło dużo ciężej w kacie chodzi, ale reszta to już duże plusy.
Fajny motorek tylko szybko muszę zmienić wydech bo źle mi się jeździ zwłaszcza na podjazdach jak silnika nie słyszę.
Co polecacie ( oczywiście poza acrapem ) ?
wójo
PostWysłany: Pon 21:01, 05 Paź 2015    Temat postu:

z wiekszych różnic to tylko kute półki i lagi 4cs w six daysie, reszta to głównie wyglad. Wydechy sa te same, osłone pod silnik i osłony chłodnic mozna dokupic uzywane w dobrych pieniadzach. Zwykły seryjny exc przewyzsza mozliwosciami przecietnego amatora.
rams
PostWysłany: Pon 20:45, 05 Paź 2015    Temat postu:

henio12323 napisał:
ja w sumie miałem golasa EXC, i smigam amatorsko, ale zaraz kombinowałem a to dokupic płyte pod silnik, a to wiatrak, a to kilka błyskotek, fajny wydech i w sumie wyszła mi wersja FACtory RACING ( troche gorsza od sixdaysa) jak sie trafi z nieduzą róznicą w cenie to warto, jak spora róznica - lepiej kupic taniej a co ewentualnie by ci pasowało to sobie dokupisz, bo nie wszystkie dodatki są warte ceny

lagi generalnie do 2013/14 roku ( gdzie jeszcze nie było 4CS) to były dwukomorówki jak w SXie, ale róznia sie te lagi względem EXC tylko wkładem (kartridzami ) bo zewnętrzne rurki, uszczelniacze czy golenie wszystko było to samo exc/sx


EXC nigdy nie miało dwukomorówek. Zawsze jest montowane jednokomorowe.
dioda
PostWysłany: Pon 20:40, 05 Paź 2015    Temat postu:

A jak się kupuje np. nowe moto z salonu to trzeba wcześniej wpłacać jakaś zaliczkę,Czy dzwonie pytam czy maja na sklepie, przyjeżdżam place i zabieram?
henio12323
PostWysłany: Pon 20:22, 05 Paź 2015    Temat postu:

ja w sumie miałem golasa EXC, i smigam amatorsko, ale zaraz kombinowałem a to dokupic płyte pod silnik, a to wiatrak, a to kilka błyskotek, fajny wydech i w sumie wyszła mi wersja FACtory RACING ( troche gorsza od sixdaysa) jak sie trafi z nieduzą róznicą w cenie to warto, jak spora róznica - lepiej kupic taniej a co ewentualnie by ci pasowało to sobie dokupisz, bo nie wszystkie dodatki są warte ceny

lagi generalnie do 2013/14 roku ( gdzie jeszcze nie było 4CS) to były dwukomorówki jak w SXie, ale róznia sie te lagi względem EXC tylko wkładem (kartridzami ) bo zewnętrzne rurki, uszczelniacze czy golenie wszystko było to samo exc/sx

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group