Autor |
Wiadomość |
Majster128 |
Wysłany: Pią 17:00, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
hacker33 nie zbaczaj z tematu, bo straci on swój sens.
Nie ma znaczenia czy amor nagrzeje się podczas tarcia wiskotycznego czy gdy będziemy go podgrzewać palnikiem. Parametry gazu w zbiorniku zmienią się jednakowo.
Nie dotyczy "ogólnie amortyzatora" tylko wpływu gazu i jego ciśnienia na jego pracę.
hacker33 napisał: |
Azot stosuje się głównie dlatego że jest gazem, a nie mieszaniną.
Nie zawiera wilgoci którą zawiera powietrze.
Dlatego też np. azot stosuje się do osuszania instalacji w klimach. |
Zgadza się. Stosuje się go dlatego, że jest czysty i raczej najtańszy z gazów, a nie jak niektórzy myślą "nie zwiększa ciśnienia lub objętości pod wpływem temperatury".
Jak sam udowodniłeś wystarczy tylko poszukać prostych informacji na temat gazów.
Tak jako dodatek dodam, że z założenia ciśnienie gazu w zbiorniku musi się zwiększać wraz ze wzrostem temperatury. Kompensuje to zmniejszanie lepkości oleju pod wpływem zwiększania temp. i jego skłonność do kawitacji. |
|
 |
hacker33 |
Wysłany: Pią 16:56, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Tylko debata tyczy się ogólnie amortyzatora i jego pracy a nie jak stoi w miejscu.
Gaz w tym zbiorniku nie grzeje się od tego, że zmienia się temp w garażu tylko dlatego, że pracuje podczas jazdy.
A co do azotu to tutaj mogę Ciebie poprzeć.
Rozszerzalność objętościowa azotu wynosi 0.003671 K^-1; powietrza 0.003670 K^-
1; jest więc nieznacznie WIĘKSZA.
Azot stosuje się głównie dlatego że jest gazem, a nie mieszaniną.
Nie zawiera wilgoci którą zawiera powietrze.
Dlatego też np. azot stosuje się do osuszania instalacji w klimach. |
|
 |
Majster128 |
Wysłany: Pią 16:51, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
hacker33 rozważamy wpływ rodzaju gazu i temperatury, a nie czynników dynamicznych.
Czyli wpływ powyższych na zmianę ciśnienia w zbiorniku przy "stojącym motocyklu".
Bardziej praktycznie. Zadajemy sobie pytanie jak zmieni się ciśnienie w zbiorniku gdy podgrzejemy dany gaz.
Przeczytaj to co zamieściłem z załączniku. |
|
 |
hacker33 |
Wysłany: Pią 16:45, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Gdyby się nie zmieniała to by go tam nie było. To nie cysterna.
Podczas pracy amortyzatora pracuje zbiornik jak membrana czyli zmienia swoją objętość.
https://www.youtube.com/watch?v=L8qEfGi50BQ |
|
 |
Majster128 |
Wysłany: Pią 16:29, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
hacker33 napisał: | W amortyzatorach objętość zbiornika się zmienia.
Przynajmniej w WP. |
Trochę niefortunnie to ująłeś.
W amorach WP można ustawiać podczas montażu wybraną objętość zbiornika.
Po montażu zostaje ona taka jaką wybraliśmy czyli stała. |
|
 |
hacker33 |
Wysłany: Pią 16:20, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
W amortyzatorach objętość zbiornika się zmienia.
Przynajmniej w WP. |
|
 |
Majster128 |
Wysłany: Pią 16:05, 25 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Cytuję jeszcze raz wypowiedź bezwiednego przedstawiciela SerwisJMR.
Cytat: | Stabilnosc azotu polega na tym ze nie zmienia on objetosci pod wpływem temperatury:). ) |
Wnioskując z tego cytatu objętość zbiornika gazu jest stała.
Po mojej wypowiedzi nagle zmienia zdanie:
Cytat: | w tylnym amorku zbiorniczek niema stałej objetosci |
Wnioskując z tego cytatu objętość zbiornika gazu jest zmienna.
Zmieniasz zdanie jak baba w ciąży
robertaz przeczytaj jeszcze raz uważnie moją wypowiedź i zwróć uwagę na pojęcia objętość i ciśnienie.
Objętość zbiornika jest stała (wymuszona) geometrią zbiornika. Ciśnienie gazu zmienia się wraz ze zmianą temp. ponieważ zakładamy przemianę izochoryczną.
Również różnica zmiany ciśnienia przy rozważaniu czystego azotu i mieszaniny gazów (powietrza) jest bardzo mała, a nawet pomijalna.
Poświęciłem wam kilka minut by to udowodnić.
http://www59.zippyshare.com/v/69095516/file.html
SerwisJMR postawiłbyś jakieś konkretne argumenty zamiast proponować mi powrót do szkoły średniej, którą defakto ukończyłem z wyróżnieniem, wygrywając ogólnopolski konkurs motoryzacyjny Castrol Professional Academy dostając za to indeks na Politechnikę Poznańska, zdając na maturze fizykę rozszerzoną na 80% i zdając egzamin Technika Mechanika na 92%. Wykształcenia wyższego z mechaniki i budowy maszyn w specjalizacji silniki spalinowe już nie będę szczegółowo opisywał.
Także przykro mi, ale na głupiego nie trafiłeś. |
|
 |
robertaz |
Wysłany: Czw 10:16, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Trzeba przyznać Majstrowi128 rację, każdy gaz zmienia swą objętość pod wpływem zwiększania lub zmniejszania temperatury. Są to podstawy fizyki... Poprzez "stabilność" azotu rozumiemy raczej fakt, iż zmiana objętości azotu w temperaturach pracy zawieszenia jest znacznie mniejsza (zbliżona do zera) niż w przypadku powietrza. Charakterystyka objętości od temperatury azotu jest pewnie bardziej płaska niż powietrza w danym przedziale temperaturowym, co nie oznacza iż objętość azotu pozostaje stała np. w przedziale 500-600 stopni Celsjusza. Na szczęście taki zakres temperaturowy nas juz nie interesuje.  |
|
 |
SerwisJMR |
Wysłany: Czw 2:01, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
para dogmaty to ty wypisujesz kolego i nie wypowiadaj sie na tematy na których nie masz pojecia w tylnym amorku zbiorniczek niema stałej objetosci to po pierwsze a nawet gdyby miał to cisnienie znajdyjace sie w nim po podgrzaniu wzrosło by w zaleznosci od temp i rodzaju gazu wiec proponuje powrot do szkoły sredniej, a pozniej do dyskusji pozdr |
|
 |
Majster128 |
Wysłany: Czw 15:01, 04 Kwi 2013 Temat postu: |
|
SerwisJMR napisał: | Stabilnosc azotu polega na tym ze nie zmienia on objetosci pod wpływem temperatury:). ) |
Ojj ludzie ludzie. Kto wam takich głupot nagadał.
Dlaczego wy w ogóle nie myślicie tylko wierzycie w jakieś para dogmaty?
Jakim cudem ma się zwiększyć objętość gazu jeśli jest on zamknięty w zbiorniku o stałej objętości?
Zaraz powiecie mi, że nie zmienia się ciśnienia pod wpływem temperatury, co jest równie bezsensowym stwierdzeniem.
Podstawowe równanie stanu gazu było już omawiane w szkole średniej. |
|
 |
SerwisJMR |
Wysłany: Śro 16:58, 03 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Witam wszystkich odnosnie nabicia gazem dlaczego azot a nie powietrze ?? dlatego ze azot jest stabilny przy wysokich temperaturach .Tylny amor grzeje sie dosc mocno, jezeli po dobrym odcinku zatrzymacie sie i dotkniecie amortyzatora to moze was poparzyc. Stabilnosc azotu polega na tym ze nie zmienia on objetosci pod wpływem temperatury:). Jezeli chodzi o nabicie amortyzatora to trzeba miec specialne urzadzenie z katalogu ktm posiadam takie w serwisie mozna tam równiez zrobic przeróbke i wstawic wentyl równiez robie takie rzeczy jest to dobre poniewaz ułatwia samodzielny serwis. Powietrzem mozna nabic przednie lagi w modelach sx po 2007r poniewaz przednie zawieszenie chodzi w niskich temperaturach azot nie jest konieczny, w serwisie nabijam azotem(lepsza opcja) . odnosnie tej srubki od REB(odbicia) u mnie wymiana tej srubki na oryginalna ktm +serwis tz olej,gaz,uszczelniacz to koszt 700zł firma ktm przerobiła juz te srubke i problem z korozja po serwisie nie powinien sie ponownie pojawić |
|
 |
Majster128 |
Wysłany: Pią 21:26, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
Wiesz o tym, że w amorze WP nie ma wentyla? |
|
 |
manta19 |
Wysłany: Pią 19:34, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
Ja kiedyś w CR-ce nabiłem sobie sam azotu-mam butle do sprawdzania szczelnosci klimy i poprzez reduktor i założone szybkozłacze jak do koła puknąłem ok 10 atm.Jedyna wada to że podczas odpinania pistoletu syknie i ucieknie ok 1-2 atm....(chyba poprzez mały zasobnik tego gazu)-po ponownym zmierzeniu czy jest ok dopusciłem aby było ponad 10 i kosztowało mnie to 0 zł.A pełna butla z azotem to koszt 40 zł zatem jeżeli nabijają za 35 jeden amorek to na jednej butli zrobią pewnie ich ze 100-to sie nazywa zarobek do włożonych pieniędzy w material;) |
|
 |
tomek0093 |
Wysłany: Pią 17:38, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
Wie ktoś może w jaki sposób rozruszać tą śrubkę od regulacji REB , gdy jest zapieczona? |
|
 |
4tSTUNT |
Wysłany: Wto 19:32, 19 Mar 2013 Temat postu: |
|
narki napisał: | W jaki sposób wymienic sróbke od regulacji REB? Ktos moze wie? |
grzegorzszw napisał: | Odnośnie kręcącej się śruby regulacji odbicia to masz ją najprawdopodobniej urwana na przewężeniu (gwint jest zapieczony i śruba się urywa w najsłabszym miejscu czyli przewężeniu). Niekoniecznie ktoś tam dłubał, raczej zaniedbał serwisowanie. Niestety Wielki KTM przewiduje w takim wypadku wymianę całego dolnego elementu amora (800-1000 zł). Mi w serwisie wykręcili pozostałą część swoimi metodami i kosztowało mnie to dużo mniej. |
|
|
 |