Forum miłośników motocykli KTM
KTM Ready to Race
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum miłośników motocykli KTM Strona Główna
->
LC4
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum KTM-racing.fora.pl
----------------
Regulamin
Husaberg
Ogólnie
Serwis
SX
EXC
LC8
LC4
Duke i SM
Manuale & serwisówki
Zdjęcia i filmy z naszymi KTM
Imprezy
Giełda
KTM-racing.fora.pl
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
rrolek
Wysłany: Nie 10:16, 23 Lut 2025
Temat postu:
Wszystko teoretycznie można regenerować ale koszty mogą być koszmarne.
Na sprzedajemy.pl była chyba skrzynia do lc4
Przyczepa13
Wysłany: Pią 19:58, 21 Lut 2025
Temat postu:
Witam Panowie.
Wracam do tematu po kilku miesiącach. Myślę, że trzeba zrobić update dla potomnych.
Silnik został rozebrany. Sprawa ma się tak:
https://zapodaj.net/plik-2EaN1zsKxX
Wałek zdawczy jest wytarty w miejscu ułożyskowania.
Jak posypało się łożysko to wałek pracował w bieżni i się wytarł. Gniazdo łożyska w karterze też mam poharatane:
https://zapodaj.net/plik-c9zPUCbsDh
Już wiadomo skąd się wzięły opiłki. Tak poza tym wszystkie inne części w silniku, łożyska, trybiki, podkładeczki wyglądają jak nówka.
Nie wiem jak logicznie wytłumaczyć to wpadanie klamki TYLKO na czwórce. Co prawda tryb od 4 biegu jest najbliżej tego łożyska igiełkowego. Może wtedy była największa siła i największe wychylenie się wałków od osi normalnej pracy i ten popychacz nie wyrabiał?
Robię zapobiegawczo generalkę jak już mam silnik rozebrany na stole. Wszystkie łożyska, uszczelki, uszczelniacze, itd wlecą nowe. Wysłałem kartery i wał do chłopaków z LoboMoto. Naprawią mi to gniazdo i zregenerują wał o ile będzie trzeba.
Ja tymczasem mam problem ze znalezieniem takiego wałka, w ogóle nawet całej skrzyni biegów.
Jeśli ktoś ma coś takiego na sprzedaż to tutaj jest wątek:
http://www.ktmracing.fora.pl/gielda,14/k-kupie-walek-zdawczy-skrzynie-biegow-ktm-lc4-640,34805.html
W moim silniku zębatka jest mocowana na nakrętkę (wałek ma gwint zewnętrzny):
https://www.google.com/search?q=58333003100&sca_esv=42c55ce90fafe599&udm=2&ei=Pdq1Z9i0GpTewN4Po76xoAI#vhid=K7-7BZftJUAjFM&vssid=mosaic
a na rynku są same wałki z gwintem wewnętrznym na śrubkę.
Orientuje się ktoś czy taki wałek podejdzie do mojej skrzyni? Nie wiem może to kwestia tylko mocowania zębatki. Tak to bym miał problem z głowy.
A może dobra szlifiernia będzie w stanie naprawić takie wytarcie na tym wałku? Ma ktoś może jakieś doświadczenie w tym temacie?
PS: szukam też kosza sprzęgłowego do wersji z sprzęgłem hydraulicznym (oznaczenie: KTM N583.32.001.100).
henio12323
Wysłany: Wto 7:58, 03 Wrz 2024
Temat postu:
sprawdzaj dostepnosc bo pół biedy koszta, gorzej ze niektóre czesci sa juz neidostepne
wtedy nagle cena nie robi sie problemem
Przyczepa13
Wysłany: Pon 18:11, 02 Wrz 2024
Temat postu:
henio12323 napisał:
no to jakos grubo poszło
jakbys potrzebował częsci ze znizkami z ktma pisz pw
dzięki bardzo!!! na pewno się odezwę bo jak wstępnie patrzyłem to same łożyska w silniku kosztują ok 2 tysięcy zł. Do tego uszczelki, uszczelniacze, wał przydałoby się ogarnąć i robią się niezłe koszty :/
henio12323
Wysłany: Pon 7:11, 02 Wrz 2024
Temat postu:
no to jakos grubo poszło
jakbys potrzebował częsci ze znizkami z ktma pisz pw
Przyczepa13
Wysłany: Nie 21:02, 01 Wrz 2024
Temat postu:
Update 2:
Panowie niestety po złożeniu wszystkiego do kupy problem nadal występuje. Zlałem olej i był znowu cały w opiłkach, łącznie z całymi igiełkami od łożyska. Najprawdopodobniej padło łożysko w skrzyni stąd też dziwne zachowanie na tym czwartym biegu. Dodatkowo wałek zdawczy jest zorany w miejscu osadzenia w łożysku igiełkowym.
Niby te silniki jeżdżą 60tys do remontu a mój ma niecałe 50 i padło na mnie. Od nowości był w dobrych rękach i miał zawsze na czas zmieniany olej. No cóż kończę przedwcześnie sezon i biorę się za generalkę. Chcę to zrobić sobie powoli, na spokojnie...
Dziękuję wszystkim za pomoc i podpowiedzi. Jak już rozbiorę silnik to dam znać co dokładnie się posypało.
Szerokości!
Przyczepa13
Wysłany: Pon 22:13, 26 Sie 2024
Temat postu:
Update: rozebrałem bok i mam winowajcę: luz wzdłużny na łożysku głównym wałka sprzęgła. Łożysko trochę wystawało a wspornik łożyska ma wyjechaną powierzchnię.
Natknąłem się na filmik z podobnym problemem:
https://www.youtube.com/watch?v=hXApJa7_4fE
Zrobiłem jak ten koleś, lekko dobiłem to łożysko i luz został skasowany. Trochę mnie martwi, że łożysko poszło dosyć lekko (tzn kilka razy trzeba było stuknąć ale bez żadnych opalarek jak na filmiku). Jutro jadę do kolegi dorobić ten wspornik na wycinarce plazmowej bo nie ma już takich dostępnych w ASO.
Druga sprawa to znowu jest luz na łożysku igiełkowym wałka zdawczego (jeszcze się nie rozsypało jak porzednio ale strasznie dostało po d*pie). Jestem na etapie wyszarpywania go i mam nadzieję, że awarie tego łożyska były spowodowane tym luzem na wałku sprzęgła (niestety nie zwróciłem uwagi za pierwszym razem czy jest luz na wałku sprzęgła).
Trzecia sprawa to przy spuszczaniu oleju zleciało trochę opiłków i syfu w oleju. Mam nadzieję, że to jeszcze pozostałości po pierwszej awarii łożyska igiełkowego (płukałem silnik przefiltrowanym olejem a potem zmieniłem olej i filtry) a nie coś ze środka.
Gryzę się z myślami czy nie wymienić łożyska baryłkowego od tego wałka sprzęgła pomimo, że wygląda dobrze tyle, że wyszło z karteru (ciekawe zresztą czym to było spowodowane bo koleś na filmiku też jako tako nie wyjaśnił. Czy to od zużycia skrzyni już czy co?)
BTW: dziwny jest ten silnik, nie wydaje żadnych niepokojących dźwięków jak coś się dzieje. Japończyki to odrazu strzelają, trzeszczą, wyją...
Przyczepa13
Wysłany: Sob 13:00, 24 Sie 2024
Temat postu:
rrolek napisał:
Jak klamka jest cofnięta to tłoczek pompy otwiera otwór do zbiornika płynu i ten nadmiar płynu tam pójdzie. Jak tłok wysprzegnika cofnie się za daleko, to może się zdarzyć, że wciśnięcie klamki nie powoduje dojścia do pręta wysprzegnika i oporu. Taka sytuację masz w heblach jak rozepchniesz klocki by wyjąć koło a potem pompujesz bez oporu bo jeden skok pompy przesuwa tłoczek hamulca może o 1 mm.
Dla eksperymentu zdejmij pokrywę pompy, Moto na stojak. 4ka i po obrotach. Jak podniesie się poziom płynu moje, być może bezpodstawne, dywagacje się potwierdzą. Jak nie, szukaj dalej.
najpierw jednak rozbiorę to sprzęgło bo mam teraz cykora, że źle coś złożyłem. Przy okazji spuszczania oleju zobaczę czy nie ma niepokojących opiłków a i popychacz się wyreguluje. Potem będziemy myśleć.
rrolek
Wysłany: Sob 7:43, 24 Sie 2024
Temat postu:
Jak klamka jest cofnięta to tłoczek pompy otwiera otwór do zbiornika płynu i ten nadmiar płynu tam pójdzie. Jak tłok wysprzegnika cofnie się za daleko, to może się zdarzyć, że wciśnięcie klamki nie powoduje dojścia do pręta wysprzegnika i oporu. Taka sytuację masz w heblach jak rozepchniesz klocki by wyjąć koło a potem pompujesz bez oporu bo jeden skok pompy przesuwa tłoczek hamulca może o 1 mm.
Dla eksperymentu zdejmij pokrywę pompy, Moto na stojak. 4ka i po obrotach. Jak podniesie się poziom płynu moje, być może bezpodstawne, dywagacje się potwierdzą. Jak nie, szukaj dalej.
Przyczepa13
Wysłany: Pią 21:07, 23 Sie 2024
Temat postu:
rrolek napisał:
Tłoczek wysprzegnika wciśniesz kciukiem. Siła sprężyn docisk spoooooro większa. To nie pedalskie sprzęgło antyhoopingowe a'la 690
jasne tyle, że nie bardzo rozumiem... jeśli popychacz wciskałby tłoczek wysprzęglika to płyn właśnie wypychałby pompę sprzęgła i klamkę... a klamka wpada, nie odgina jej na zewnątrz..
rrolek
Wysłany: Pią 21:01, 23 Sie 2024
Temat postu:
Tłoczek wysprzegnika wciśniesz kciukiem. Siła sprężyn docisk spoooooro większa. To nie pedalskie sprzęgło antyhoopingowe a'la 690
Przyczepa13
Wysłany: Pią 20:10, 23 Sie 2024
Temat postu:
rrolek napisał:
A co tam się może rozregulować?
Ale przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł: może masz silnie zużyta parę kół zębatych 4ki. Po wstają wibracje o częstotliwości zbliżonej do rezonansu pręta popychacza. Zaczyna się telepać osiowo, wpycha tłoczek w wysprzegniku na tyle, że skok pompy nie zapewnia dostatecznej ilości płynu by skasować ten luz i odepchnąć tarcze dociskową?
Hipoteryka ofc.
w takiej sytuacji sprzęgło by się zaczynało ślizgać chyba a u mnie tak nie jest.
No w serwisówce jest instrukcja jak regulować popychacz (reguluje się go wkręcając go lub odkręcając od strony kosza uprzednio wyciągając zawleczkę. Odległość popychacza od powierzchni montażowej wysprzęglika ma wynosić 1,7mm. Zastanawiam się jakie objawy da inny wymiar.)
rrolek
Wysłany: Pią 20:05, 23 Sie 2024
Temat postu:
A co tam się może rozregulować?
Ale przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł: może masz silnie zużyta parę kół zębatych 4ki. Po wstają wibracje o częstotliwości zbliżonej do rezonansu pręta popychacza. Zaczyna się telepać osiowo, wpycha tłoczek w wysprzegniku na tyle, że skok pompy nie zapewnia dostatecznej ilości płynu by skasować ten luz i odepchnąć tarcze dociskową?
Hipoteryka ofc.
Przyczepa13
Wysłany: Pią 19:44, 23 Sie 2024
Temat postu:
rrolek napisał:
Trzeba rozebrać, bez tego tylko hipotezy.
tak to już pewne, w poniedziałek rozbiorę sprzęgło.
A tak z ciekawości wiecie czym się objawia rozregulowany popychacz?
rrolek
Wysłany: Pią 19:43, 23 Sie 2024
Temat postu:
Trzeba rozebrać, bez tego tylko hipotezy.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin