Autor |
Wiadomość |
henio12323 |
Wysłany: Czw 9:31, 03 Sty 2019 Temat postu: |
|
podejrzewam ze nikt na hamowni przed i po nie był żeby dac ci taka informacje a bywa bardzo czesto ze nawet mimo SPADKU mocy przy głosniejszym wydechu wrażenia z jazdy sa na plus - i wydaje sie ze moto lepiej jedzie wiec całkowicie nierealne do amatorskiej diagnozy
te motocykle sa niezłe, serwisuje sztuki które maja na prawde spore przebiegi i poza rutynowymi przeglądami nie wymagaja zadnych ingerencji jak na indyjska produkcje jest na prawde nieźle  |
|
 |
rafajlow |
Wysłany: Czw 8:49, 03 Sty 2019 Temat postu: |
|
Witam.
Teraz prawie po dwóch latach, co możecie powiedzieć Panowie na temat awaryjności waszych Duke 390?
Jestem po 30 i 2 miesiące temu zrobiłem prawko, nigdy wcześniej nie siedząc na żadnym motocyklu ...nawet 50cm. Teraz zastanawiam się właśnie nad zakupem pierwszego moto Duke 390, a nawet jestem zdecydowany , a i jeszcze jedno pytanie, czy po zamontowaniu akcesoryjnego tłumika rzeczywiście moc wzrasta z 44km do 50km?
Z góry dzięki za odpowiedź i Pozdrawiam. |
|
 |
Tomjag |
Wysłany: Wto 5:47, 25 Kwi 2017 Temat postu: |
|
Będąc w salonie widziałem nowego Duka390. Co mogę powiedzieć na plus, że lepiej brzmi na tym swoim tłumiku od starej wersji, choć szału nie ma. Gość jeszcze odpalił mi drugiego na akcesoryjnym jakiejś czeskiej marki (kosztuje połowę ceny Akrapa) no to ten już nieźle gadał. Cena to 9000 kcz wraz z montażem i ze strojeniem. Oczywiście dotyczy to nowego Duka.Na plus też ten dashboard (licznik) dla mnie gadżeciarza to wypas. Jedyne co boli, jak tam założyć jakąś szybkę? |
|
 |
Bartek69 |
Wysłany: Pon 11:15, 27 Mar 2017 Temat postu: |
|
ale co mnie najbardziej smieszy i cieszy to jak ziomy na szescsetkach i tysiaczkach z daleka na drodze pozdrawiaja ,,sie ma ziom"
jeszcze jak sie poubieram w porzadna kurte, jak na powaznego pana w srednim wieku przystało, to oni naprawde mysla, ze motor jedzie:-D |
|
 |
Rozkmin |
Wysłany: Nie 16:26, 26 Mar 2017 Temat postu: |
|
Lol, ja mam 29 i już od dobrych kilku lat mało co rozpatruję w kategoriach obciachu xD |
|
 |
Bartek69 |
Wysłany: Pią 15:46, 24 Mar 2017 Temat postu: |
|
ja mam 47 i od pieciu miesiecy nowiutkiego duka.... tyle ze 125. Kuuuuurde, nigdy nie rozpatrywałem tego faktu w kategoriach obciachu.... ale po Twoim wpisie chyba zaczne:-D |
|
 |
Tomjag |
Wysłany: Czw 16:18, 23 Mar 2017 Temat postu: |
|
Logitech54 napisał: | dobra jutro zamawiam nowego 390 duke z 2017 jaki bysciw wybrali kolor biały czy Pomarańczowy ? |
ja mam biały, Ponoć białe są szybsze |
|
 |
Rozkmin |
Wysłany: Śro 11:31, 22 Mar 2017 Temat postu: |
|
Ja mam biały i bardziej mi się podoba. Pomarańczowy spoko, ale jest za bardzo pomarańczowy jak dla mnie. Biały ma idealną ilość pomarańczy  |
|
 |
KristofSX |
Wysłany: Nie 21:20, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
Tomjag napisał: | Dzwoniłem do Czech, bo mam bliżej w sumie niż do Długołęki. Tam przegląd ma kosztować 2500 koron czeskich bez oleju. To około 400 złotych może troszkę więcej. Teraz się zastanawiam. czy nie skorzystać z serwisu u południowych sąsiadów. |
ja wożę do KTM liberec, ceny na serwis i częśći duuużo niższe niz u nas, |
|
 |
Logitech54 |
Wysłany: Nie 21:07, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
dobra jutro zamawiam nowego 390 duke z 2017 jaki bysciw wybrali kolor biały czy Pomarańczowy ? |
|
 |
Logitech54 |
Wysłany: Nie 21:06, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
pewnie warto jak masz blizej |
|
 |
Tomjag |
Wysłany: Nie 20:02, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
Dzwoniłem do Czech, bo mam bliżej w sumie niż do Długołęki. Tam przegląd ma kosztować 2500 koron czeskich bez oleju. To około 400 złotych może troszkę więcej. Teraz się zastanawiam. czy nie skorzystać z serwisu u południowych sąsiadów. |
|
 |
Logitech54 |
Wysłany: Nie 0:17, 19 Mar 2017 Temat postu: |
|
zgadza sie ja za duke 125 w 2013 roku za serwis po 1000km zaplacilem 540 zl a za auto 620 a jezdze ix35 wiec koszt jak za taką 125 jest rzeczywiscie znaczny |
|
 |
Tomjag |
Wysłany: Śro 17:11, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
Przerażają mnie koszty serwisów gwarancyjnych. 540 pln bez materiałów (olej i filtry itp), to naprawdę bardzo dużo. Mój ojciec serwisuje Toyotę Aygo i koszt w autoryzowanym warsztacie jest tańszy niż u KTM-a. Taka cenę podano mi w serwisie Długołęka. |
|
 |
Rozkmin |
Wysłany: Śro 12:01, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
Odnośnie spalania - bardzo zależy od tego jak 'agresywnie' jeździsz. Jak mocno odwijasz to spali wszystko co wlejesz. Ale przy 'normalnej' jeździe jest naprawdę super. Raz byłem na wycieczkę całodniową z chłopem co jechał ze swoją dziewczyną na Hayabuzie. I po dojechaniu na stację mój spalił dokładnie połowę tego co jego motor. A oczywiście jechaliśmy w tym samym tempie.
Odnośnie niezawodności. Mój motor ma przejechane coś ponad 10 000km. Przez ten czas wydarzyło się:
- Wymiana pompy hamulca przedniego - na szczęście na gwarancji bo nowa to prawie 1000zł. Myślę że to była wada fabryczna bo padło po chyba 3000km, więc ledwo po dotarciu. Po wymianie już zero problemów
- Wymiana napędu - niestety gwarancje nie obejmuje. Powód taki, że do 390 ładują ten sam napęd co do 125cc i to jest jakieś chińskie gówno co nie wytrzymuje obciążenia jakie generuje silnik 390. Nie wiem jak w roczniku 2017 ale obawiam się że może być podobnie
- Teraz zaczyna mi leciutko cieknąć z pod pokrywy filtra oleju. Pojadę z tym na gwarancję, ale na moje oko po prostu do wymiany uszczelka. Pewnie sprzedawana wraz z pokrywą za 20zł więc spoko.
- Ponoć fabryczne świece lubią padać i trzeba wymienić na NYG. Ja wymieniłem prewencyjnie - koszt 50zł
Tak poza tym, to motocykl działa bezawaryjnie i nie ma z nim żadnych problemów. Po prostu lejesz paliwo i jeździsz.
Odnośnie kosztów utrzymania. Pamiętaj że KTM jako taki jest bardzo drogi. Głupia zaślepka plastikowa do takiego pinu kosztuje 8zł (zgubiłem i musiałem kupić). Wejdź sobie na ktmwawa.pl i tam masz cennik części. Wszystko kosztuje 5x więcej niż części do mojego samochodu (ford). Na to niestety musisz się przygotować. |
|
 |