Autor |
Wiadomość |
hacker33 |
Wysłany: Czw 16:15, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
wszystko podlega pod rękojmię i pod niezgodność
jeżeli to tylko bateria to musisz zapłacić
w przypadku gwarancji jesteś skazany na serwis
w przypadku rękojmi masz więcej praw i większe pole do popisu co by pozwalało skrócić tą całą sytuacją, jeżeli przy gwarancji miałaby trwać jeszcze miesiąc |
|
|
major000 |
Wysłany: Czw 15:33, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
Dzięki za odpowiedź. Dam znać jak to się zakończy bo na razie sprzedawca nie wie kiedy zegarek wróci z serwisu...Pewnie poczekam jeszcze miesiąc... |
|
|
KozioŁ |
Wysłany: Czw 15:26, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
oddaj w takim razie zegarek do niezależnego serwisu i będziesz wiedział co i jak, poproś tylko ten salon o potwierdzenie na piśmie czy w karcie gwarancyjnej że to wina baterii |
|
|
major000 |
Wysłany: Czw 15:24, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
Ok dzięki za info. Wychodzi na to że jestem na przegranej pozycji.
Lukas_da to nie jest tak że tutaj płaczę bo trzeba zapłacić kilka złotych. Wkurwili mnie swoim podejściem do klienta a ja nie lubię jak ze mnie debila się robi. Pozatym ja do końca nie jestem pewien czy ta "uszkodzona, zużyta" bateria to jest prawdziwa usterka, bo sprzedawca strasznie się motał mówiąc o tym. |
|
|
lukas_da |
Wysłany: Czw 15:09, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
No to chyba jedynie na niezgodność z umową, wyślą zegarek na ekspertyzę i ...nie wiem czy warto za 70zł, pewnie i tak się wykpią. Zagadaj z kier. salonu, może polubownie coś załatwisz jakąś partycypację w kosztach? albo poproś o zwrot w takim stanie jak go oddałeś, kup sobie baterię i samemu wymień, może coś zaoszczędzisz Kurcze, żeby mieć tylko takie kłopoty. |
|
|
KozioŁ |
Wysłany: Czw 15:08, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
pracowałem kiedyś w dużej firmie sprzedającej zegarki i wiem na 100% że bateria nie podlega gwarancji także szukanie paragrafu możesz sobie darować, jeśli już to pozostaje Ci kwestia tak długiego rozpatrywania reklamacji, chociaż nie wiem czy to w ogóle reklamacja skoro zegarek działa a sprawa tyczy się tylko baterii
wiem z własnego doświadczenia że baterie czasami wytrzymywały dużo krócej jak w twoim przypadku, a dlatego że drogie zegarki leżą na półkach najdłużej, nawet dwa lata przy niektórych modelach, dużo zależy też od stopnia skomplikowania mechanizmu itd itd.
Nie zmienia to faktu że zostałeś bardzo nieprofesjonalnie potraktowany
Pozodzenia |
|
|
major000 |
Wysłany: Czw 14:20, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
hacker33: kupowałem normalnie na paragon.
Panowie gdyby sprzedawca był kompetentną osobą i nie próbował robić ze mnie debila to zapłaciłbym bez mrugnięcia okiem. Ale kiedy ja już drugi miesiąc czekam na zegarek i tak naprawdę dalej nie wiadomo kiedy go odzyskam, wysłuchuję przez telefon dziecinnych tłumaczeń a oprócz tego każą mi płacić 70zł za głupią baterię to mnie szlag trafia...Powtarzam jeszcze raz, nie jest rzeczą normalną że bateria pada po 9 miesiącach. To nie jest jakiś chiński szmelc z bazaru za 10zł, ja za to dałem 1400zł i mam prawo wymagać.
Nie odpuszczę im tego i dlatego szukam paragrafów na moją obronę.
Aha i jeszcze jedno. Zegarek kupowałem w dużej galerii handlowej w sklepie z zegarkami. |
|
|
lukas_da |
Wysłany: Czw 13:24, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
dokładnie tak, bo na niezgodność z umową to nie podlega. Nie jest to wada ukryta o której nie wiedziałeś kupując zegarek. Szczególnie, że gwarancja nie przewiduje baterii. Moim zdaniem musisz zapłacić i już. |
|
|
KozioŁ |
Wysłany: Czw 13:20, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
czyli zegarek jest sprawny, tylko bateria się skończyła? jeśli tak to zapłać po prostu za wymianę baterii i ciesz się zegarkiem bateria jest rzeczą eksploatacyjną i może nie podlegać gwarancji |
|
|
lukas_da |
Wysłany: Czw 13:11, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
a nie jest tak, że rękojmia dla firm a gwarancja dla osób fizycznych? |
|
|
hacker33 |
Wysłany: Czw 12:19, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
kupowałeś na fakturę czy paragon?
było to dokładnie w marcu tak?
na twoim miejscu olałbym gwarancję i złożył reklamację z tytułu rękojmi lub niezgodności towaru z umową w zależności jak go kupiłeś
nie dzwoń już więcej bo to nic nie daje, nie masz przez to żadnych dowodów itd.
w takich sytuacjach już tylko maile lub pisma z potwierdzeniem odbioru
w twoim przypadku tytułem reklamacji (rękojmia lub niezgodność) będzie to, że zegarek nie odmierza czasu czyli nie spełnia swojej podstawowej funkcji jaką deklaruje producent
pismo wypadałoby żeby było napisane dość profesjonalnie tak aby zawierał ustawy itd. |
|
|
major000 |
Wysłany: Czw 11:56, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
Więc tak:
W zeszłym roku w marcu kupiłem żonie zegarek Tissot za 1400zł...wszystko ładnie pięknie aż do wigilii 2014 kiedy zegarek przestał działać, stanął. Zaraz po nowym roku 4 stycznia zawiozłem zegarek do sprzedawcy gdzie został przyjęty w ramach gwarancji i do 2 tyg miał zostać naprawiony. Minęły 2tyg i cisza. Dzwonię do sklepu na 3 tydzień, pani jąkając się w telefon nie wie co powiedzieć, mówi że się dowie i oddzwoni. Mija kolejny tydzień, znowu ja dzwonię, znowu pani się jąka, znowu nie wie co z zegarkiem, znowu się dowie i oddzwoni. Mija znowu tydzień, już czwarty, znowu dzwonię, odbiera inna pani i znowu się jąka i nie wie o co chodzi. Po raz kolejny grzecznie proszę o info na temat zegarka. Pani oddzwania za dwa dni i oznajmia że w zegarku trzeba wymienić baterię i to kosztuję 70zł...Wkurwiony pytam dlaczego muszę płacić a ona jąkając się znowu podpiera się punktem reklamacji Tissot który rzekomo mówi: bateria podlega wymianie gwarancyjnej do pół roku od daty zakupu. Ja z kolei czytam gwarancję i tam piszę tak: gwarancja nie obejmuję okresu przydatności eksploatacyjnej baterii(jak to rozumieć?) To jest normalne że bateria pada po 9 miesiącach i to jest moja wina???
Na dzień dzisiejszy minęło prawie 40dni od reklamacji, zegarka nie mam naprawionego, sprzedający nie wie kiedy go naprawią i jeszcze każe mi płacić 70zł za naprawę. |
|
|
hacker33 |
Wysłany: Czw 11:31, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
opisz dokładnie sytuację
kto kupuje i na jaki dowód zakupu
od kogo kupujesz firma czy osoba
osobiście czy internet
co jest powodem reklamacji |
|
|
KozioŁ |
Wysłany: Czw 11:30, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
gdybyś przybliżył sytuację byłoby łatwiej pomóc czasami pomaga zwykłe postraszenie Rzecznikiem Praw Konsumenta |
|
|
major000 |
Wysłany: Czw 11:10, 12 Lut 2015 Temat postu: Prawa konsumenta |
|
Przepraszam że nie na temat motocykli ale potrzebuję małej pomocy w innej kwestii. Czy jest ktoś na forum kto ogarnia w miarę prawa konsumenta i podpowie mi jak gadać z pierdolniętym sprzedawcą który chce mnie wydoić??? |
|
|